ŚwiatSzczygło: walczymy w Iraku, by chronić Polskę

Szczygło: walczymy w Iraku, by chronić Polskę

Szczygło: walczymy w Iraku, by chronić Polskę
Źródło zdjęć: © RadioZet
16.10.2007 10:07, aktualizacja: 16.10.2007 11:16

(RadioZet)

: A gościem Radia ZET jest minister obrony narodowej Aleksander Szczygło, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Kłaniam się, dzień dobry. : W „Naszym Dzienniku” czytam – „członkowie sejmowej komisji do spraw służb specjalnych chcą poznać szczegóły kontrwywiadowczego pokrycia Iraku i Afganistanu, szczególnie w zakresie stosowania technik operacyjnych i używania środków technicznych” – co pan na to? : No, jeżeli przepisy prawa na to pozwalają to oczywiście przecież sejmowe komisje, a w tym przypadku komisja do spraw służb specjalnych jest powołana do kontroli, cywilnej kontroli nad funkcjonowaniem służb. : A pozwala prawo na to? : Myślę, że – jeżeli wszyscy członkowie mają dostęp do informacji na poziomie ściśle tajnych, czyli operacyjnych to sprawy te można omawiać na posiedzeniu komisji. : „Zamach na gen. Pietrzyka wskazywać może na niewystarczające nasilenie działań kontrwywiadowczych polski służb w Iraku” – tak czytam w „Naszym Dzienniku”. : To jest powtórzenie tezy Bronisława Komorowskiego. : Nie, to nie
jest Bronisław Komorowski, nie jest w komisji do spraw służb specjalnych, to jest według informacji członka komisji do spraw służb specjalnych. : Pani redaktor, ale to jest powtórzenie tezy Bronisława Komorowskiego, który nie odróżnia kontrwywiadu wojskowego od wywiadu cywilnego. : Ja myślę, że pana kolega Jędrzych Jędrych nie odróżnia, bo z nim jest wywiad dzisiaj w „Naszym Dzienniku”. : Ale ja odnoszę się do wypowiedzi Bronisława Komorowskiego, który nie odróżnia... : A ja do Jędrzeja Jędrycha. : kontrwywiadu wojskowego, który zajmuje się ochroną wojsk polskich od wywiadu cywilnego, który zajmuje się kontrolą... : Panie ministrze, a Marysia o pierogach, ja o Jędrychu z PiS, a pan o Komorowskim z Platformy Obywatelskiej, nie ma go tutaj. Nie ma go tutaj i nie cytuję jego. : Ale bywa tutaj. : Ale cytuję... : I wygaduje głupoty. : A głupoty wygaduje Jędrych? : Jeżeli tak powiedział, to tak. : A nie należy zwiększyć ochrony kontrwywiadowczej w Iraku? : Pani redaktor, od dziewiątej zmiany, czyli od końca lipca
to, co się dzieje w Iraku, na przykład w naszej strefie odpowiedzialności, bo o tym rozmawiamy, udało się w ciągu tego czasu między, dzięki między innymi żołnierzy polskiego kontyngentu i służby kontrwywiadu zatrzymać blisko 90 terrorystów. To jest wynik, którego nie było do tej pory. Polscy żołnierze są bardzo aktywni, Irakijczycy to widzą, mówię o przeciętnych, zwykłych Irakijczykach, współpracują chętnie z naszymi żołnierzami już teraz, po tych kilku miesiącach przerwy, która miała miejsce na początku tego roku. Jest spokój, Irakijczycy, ci mieszkańcy na przykład takiego dużego miasta... : Jest spokój, nie jest dlatego, że są zamachy na naszych żołnierzy, więc jaki jest spokój. Panie ministrze, czy powinniśmy się wycofać z Iraku, bo nasza misja kończy się w grudniu w 2007 r., czy mamy wariant wycofania? : Wrócimy do tematu po wyborach. : Nie, panie ministrze, dlaczego pan nie chce rozmawiać w czasie wyborów? : Dlatego, że to moim zdaniem, w najgłębszym przekonaniu jest scenariusz, który napisali
terroryści. : Nie, proszę pana, w Ameryce też się rozmawia na temat tego, co zrobić z żołnierzami w Iraku. : W Ameryce na razie nie ma wyborów. : Ale rozmawia się w Ameryce na temat... : Ale na razie nie ma wyborów. Ja zaapelowałem do wszystkich, przedstawicieli wszystkich partii opozycyjnych o to, już w sierpniu, nie jest tak... : Dobrze, to proszę powiedzieć kiedy Polska powinna rozmawiać ze Stanami na temat wariantu zostajemy, albo wycofujemy się. : Powtórzę jeszcze raz, jest tak, że w przypadku naszej misji w Iraku są cztery punkty: po pierwsze mandat ONZ, po drugie prośba władz irackich, po trzecie poziom odpowiedzialności władz irackich za bezpieczeństwo, czyli możliwość wzięcia odpowiedzialności za podział bezpieczeństwa w Iraku, no i po czwarte oczywiście – rozmowy z sojusznikami. : Dobrze, a zgadza pan się z prezydentem Lechem Kaczyńskim, że należy przedłużyć naszą misję do końca 2008 r.? : Pan prezydent jest zwierzchnikiem sił zbrojnych i moim zadaniem jest wykonywać jego polecenia. : Czyli zgadza
się pan z tym, że nasza misja powinna być przedłużona? : Pani redaktor, prezydent Rzeczpospolitej jest zwierzchnikiem sił zbrojnych i każdy minister obrony narodowej powinien wykonywać polecenia zwierzchnika sił zbrojnych. : No dobrze, to ja się pytam podwładnego czy to jest dobry pomysł żebyśmy byli jeszcze przez cały 2008 r., ale oprócz tego, że pan jest podwładnym to pan też ma swój rozum i wie pan czy powinniśmy zostać, czy nie, prawda? : Powtórzę jeszcze raz, są cztery punkty, które będą decydowały o tym, jaką decyzję w tej sprawie należy podjąć. : To jest nasza wojna panie ministrze? : Tak, bo to jest wojna z terrorystami, wojna, która ma chronić zarówno Polskę, jak i Polaków. : Nie, ta wojna nie chroni Polski, ani Polaków. : Nie, chronić Polskę i Polaków przed terrorystami. Jak pani sobie przypomni ilu Polaków zginęło w zamach terrorystycznych tych, którzy pojechali do pracy do Stanów Zjednoczonych, do Hiszpanii, do Wielkiej Brytanii i zginęli tam, nikt ich nie pytał o poglądy, pojechali tam pracować
i układać sobie życie. : Ale nie zginęli dlatego, że są – niech pan nie manipuluje, nie zginęli dlatego, że są Polakami. : Oczywiście, że nie, ale pojechali do innego kraju : A czy pan wie, że Collin Powel wprowadził Polskę w błąd. : Nie rozumiem. : Czy pan wie, że Collin Powel wprowadził polskie władze, dlatego przyłączyliśmy się do wojny. : To tak mówi pan Aleksander Kwaśniewski. : No, jak mówi, to on przecież wydał decyzję żebyśmy ruszyli. : No dobrze, tylko że jakiś czas temu, nie pamiętam kilka miesięcy temu. : Ale to wszyscy o tym mówią, że... : kilka miesięcy temu powiedział, nagle powiedział, że został wprowadzony w błąd przez Amerykanów, obudził się. : A jest broń masowego rażenia w Iraku? : A czym reżim Husajna mordował Kurdów, jak nie bronią masowego rażenia, czyli bronią chemiczną. : Ale panie ministrze, o czym pan mówi? : No jak, no, o śmierci kilkudziesięciu tysięcy Kurdów, których wymordował Husajn, a czym on to zrobił, jak nie bronią chemiczną. : Dobrze, proszę powiedzieć, czy szef
kontrwywiadu, czy Antoni Macierewicz, jeżeli zostanie posłem będzie szefem kontrwywiadu? : Tego się nie da połączyć, tego się nie da połączyć, ja o tym mówiłem już wielokrotnie publicznie, że przykro mi, że pan minister Macierewicz kandyduje, dlatego że uważam go za świetnego szefa służby kontrwywiadu wojskowego, ale z chwilą kiedy zostałby wybrany do Sejmu, połączenie tych dwóch funkcji jest w moim najgłębszym przekonaniu niemożliwe. : A czy powinien się teraz wypowiadać na temat działań kontrwywiadowczych, skoro jest urlopowany? : No, jeżeli są takie pytania i te pytania dotyczą spraw związanych z jego zakresem odpowiedzialności, to oczywiście, że tak. : Ale przecież jest na urlopie, więc nie wie, co się dzieje. : Pani redaktor, no ale, na urlopie jest od niecałych dwóch tygodni, no może więcej. : No właśnie, no właśnie, no więcej jest. : W związku z tym ta wiedza : No to po co opowiada co się dzieje w sprawie kontrwywiadu. : Ta wiedza, która dotyczy funkcjonowania służby kontrwywiadu na przykład w Iraku
jest wiedzą... : Ale nie wie, co się dzieje w czasie zamachu, skoro jest na urlopie, no więc niech się nie wypowiada. : Pani redaktor, urlopowanie nie powoduje zamknięcia możliwości otrzymywania informacji. : To urlopowany szef dostaje informacje tajne? : A dlaczego nie? : I potem, jak dostanie je pocztą... : No to pani redaktor, jeżeli ja bym był na urlopie, jako minister obrony narodowej i coś istotnego by się zdarzyło to ja oczywiście zawsze dostaję informacje, które tego zdarzenia dotyczą. Nie ma znaczenia. : A może to jest błąd, może jak ktoś jest urlopowany, może nie powinien być w ogóle szefem. : Pani redaktor na pewno jest tak i powtórzę to jeszcze raz, że łączenie stanowiska poselskiego, mandatu poselskiego z funkcją szefa jednej ze służb jest niemożliwe. Ale na razie pan minister Antoni Macierewicz jest świetnym szefem służby kontrwywiadu wojskowego. : Ale jest na urlopie, także chyba nie za dużo wie, co się dzieje. : Jest na urlopie i mam nadzieję, że wie wszystko, co powinien wiedzieć jako szef
służby kontrwywiadu wojskowego, bo to jest, nie zwalnia go z odpowiedzialności za funkcjonowanie tej służby. : I też może podejmować działania, na przykład żeby zwiększyć ochronę kontrwywiadowczą, może podejmować jakie działania, kto wydaje rozkaz? : Te działania, służba kontrwywiadu wojskowego podlega pod ministra obrony narodowej. : Pan wydaje takie rozkazy? : Ja wydaję takie decyzje. : A wydał pan jakąś decyzję pod nieobecność Antoniego Macierewicza. : Pani redaktor, decyzję dotyczącą naszych kontyngentów podjąłem już w marcu tego roku. : Nie, nie, w sprawie kontrwywiadu. : Ale właśnie o tym chciałbym powiedzieć. Już w marcu tego roku powołując specjalny zespół, który składa się z ośmiu osób, dziewięciu w zależności od potrzeb, któremu przewodniczy, i który dotyczy wszystkich aspektów funkcjonowania polskich kontyngentów. : Dobrze, Polska jest zagrożona czy nie, atakami terrorystycznymi? : To jest pytanie do pana ministra spraw wewnętrznych i administracji, ale według mojego przekonania poziom zagrożenia
jest na takim samym, taki sam, jak przed... : Przed czym? : Przed, pani pytaniem. : 24 po ósmej, gościem Radia ZET był minister obrony Aleksander Szczygło.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także