Szczepionki poza kolejką. Maria Seweryn przeprasza. Nocne nagranie
Maria Seweryn jest jedną z osób zaszczepionych przeciw koronawirusowi w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.- Przepraszam. Popełniłam błąd - powiedziała aktorka w nagraniu udostępnionym w nocy z soboty na niedzielę w mediach społecznościowych.
Maria Seweryn jest wśród 18 osób, które zostały zaszczepione w WUM, choć nie są medykami i nie zostały zakwalifikowane do grupy "0". Po tym, jak ujawniono podanie preparatu tej grupie, Seweryn w sobotę wyjaśniała, jak to się stało, że została zaszczepiona.
W niedzielę nad ranem postanowiła zrobić to jeszcze raz w mediach społecznościowych, a z jej słów można wnioskować, że to już ostatni komentarz aktorki na ten temat.
- Uważam, że kampania WUM proszczepieniowa, polegająca na tym, żeby zaszczepić znanych seniorów, jest kampanią wspaniałą. W sytuacji, kiedy w Polsce tak niewielu ludzi chce się szczepić, tak niewielu ludzi wierzy w szczepionkę, należy robić wszystko, żeby przekonać Polaków do szczepień - zaznaczyła Seweryn w emocjonalnym nagraniu.
Zobacz też: Szczepionka na COVID. Lekarze nie chcą się szczepić? Były minister zdrowia pokazuje dane
Aktorka powtórzyła, że wiozła do szpitala ojca, który po operacji chodzi o kulach, a nie jechała na szczepienie jako ambasadorka programu.
Dodała, że w szpitalu "popełniła błąd", bo zgodziła się na szczepienie, kiedy jej to zaproponowano.
Szczepionki poza kolejką. Maria Seweryn przeprasza. Nocne nagranie
Seweryn odniosła się też do sprzecznych informacji, które podała w rozmowie z dziennikarzem Polsat News.
- Po kilku dniach zorientowałam się, że narracja w internecie dotycząca kampanii proszczepieniowej zaczyna być bardzo negatywa. I dlatego, kiedy zadzwonił do mnie dziennikarz Polsatu, na pytanie: czy się zaszczepiłam, z odruchu i ze strachu odpowiedziałam: "nie". Z obawy, że być może zrobiłam coś złego, że zaszczepiłam się, a nie jestem seniorem, i że być może wpłynie to źle na kampanię - powiedziała Maria Seweryn.
- Bardzo Państwa za to przeprasza. Nie zwykłam kłamać, więc jest to dla mnie duże przeżycie. Rozumiem państwa oburzenie i zbulwersowanie. Jest mi wstyd - dodała aktorka.
Zaapelowała również o to, aby oddzielić kampanię proszczepieniową od jej "osoby, która niestety zaplątała się tam fatalnie i przypadkowo". Podkreśliła, że popełniła błąd.
Trwa ładowanie wpisu: twitter