Szczepionka przeciw COVID. Wielka Brytania korzysta z produktu AstraZeneca
Wielka Brytania zamierza przyspieszyć swój program szczepień. Dlatego od poniedziałku udostępnione zostaną pierwsze dawki szczepionki wyprodukowanej przez Oxford-AstraZeneca. Premier Boris Johnson nie wyklucza jednak, że kraj będzie musiał wrócić do pewnych obostrzeń.
Ponad pół miliona dawek szczepionki Oxford-AstraZeneca trafi do Wielkiej Brytanii jeszcze w poniedziałek. Rząd na Downing Street stara się za wszelką cenę przyspieszyć akcję szczepień. Przypomnijmy, że to właśnie Brytyjczycy jako pierwsi w Europie rozpoczęli akcję szczepień wykorzystywaną także w Polsce szczepionką firmy Pfizer.
Pośpiech wynika z liczby zachorowań odnotowywanej w Wielkiej Brytanii. W niedzielę szósty dzień z rzędu zarejestrowano 50 tys. nowych przypadków zachorowań na koronawirusa w Anglii. Opozycyjna wobec rządu Borisa Johnsona Partia Pracy wezwała do wprowadzenia kolejnego lockdown'u. Gdyby rząd zdecydował się na taki krok byłoby to trzecie zamknięcie kraju od początku epidemii.
Szczepionka przeciw Covid. Dojdzie do mieszania szczepionek?
Szczepionka trafi do 6 z 32 hrabstw, ale już pod koniec tygodnia powinna być dostępna niemal na terenie całego państwa. Co więcej, Wielka Brytania zamierza w określonych przypadkach stosować szczepionki różnych firm naprzemiennie.
Za ten pomysł na brytyjskich urzędników spadła lawina krytyki ze strony środowiska naukowego. Ci z kolei bronią się odpowiadając, że do takiej sytuacji może dojść tylko jeśli nie ma dostępu do szczepionki, która została podana za pierwszym razem lub gdy nie wiadomo, której firmy szczepionkę otrzymał pacjent.
Szczepionka Oxford-AstraZeneca ma tą przewagę nad szczepionką firmy Pfizer, że jest tańsza i nie wymaga aż tak niskich temperatur przechowywania. Rząd Wielkiej Brytanii zdecydował się na zakup stu milionów dawek preparatu. Podobnie jak w Polsce na wyspach brytyjskich w pierwszej kolejności szczepiony jest personel medyczny oraz seniorzy.
Źródło: BBC