Szczecinek: wyrzuciła nowo narodzonego syna przez okno. Jest wyrok sądu
Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał 25-letnią Paulę S. ze Szczecinka za zabójstwo swojego nowo narodzonego syna. Kobieta urodziła go w łazience i wyrzuciła przez okno.
05.02.2019 15:21
Ta sprawa zbulwersowała opinię publiczną. 25-letnia Paula S. przez kilka miesięcy ukrywała ciążę przed swoim partnerem, matką i znajomymi. 10 października 2017 roku poczuła bóle porodowe. Zamknęła się w łazience i puściła wodę, by zagłuszyć wszelkie odgłosy. Gdy jej syn przyszedł na świat, rozerwała pępowinę i wyrzuciła dziecko przez okno.
Malucha, który spadł z wysokości pierwszego piętra, znalazła przechodząca w pobliżu kobieta - pielęgniarka. Otuliła dziecko i udzieliła pierwszej pomocy. Mocno wyziębionego noworodka z ciężkimi obrażeniami ciała przewieziono do szpitala. Niestety, mimo wysiłków lekarzy chłopczyk zmarł po pięciu dniach.
Jak ustalili śledczy Paula S., po wyrzuceniu swojego nowo narodzonego syna przez okno, urodziła łożysko i umieściła je w torbie. Potem starannie posprzątała łazienkę. Torbę z łożyskiem schowała pod łóżkiem i jak gdyby nigdy nic poszła pobawić się ze swoją roczną córeczką.
Jak policjanci trafili na jej ślad? Kobieta sprzątnęła łazienkę, ale nie zwróciła uwagi na krwisty ślad na parapecie okna, przez które wyrzuciła dziecko. Jeszcze tego samego dnia kobieta została zatrzymana i przewieziona do szpitala.
Zobacz także: Nie żyje noworodek ze Szczecinka. Matce grozi dożywocie
Prokuratura zarzuciła kobiecie popełnienie zabójstwa. Śledczy ustalili, że Paulina S. nie była w stresie spowodowanym porodem i w chwili popełnienia przestępstwa była poczytalna.
Proces kobiety rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Koszalinie w listopadzie 2018 r. Oskarżona starała się przekonać sąd, że "ma dużo luk w pamięci". - Wielu rzeczy nie pamiętam. Dziś nie mogę powiedzieć, jak to było - mówiła. Zapewniała też, że w chwili porodu nie wiedziała, że do niego doszło.
Sąd nie dał wiary jej wyjaśnieniom. Skazał kobietę na 10 lat więzienia.