Szczecin: nie ma możliwości uruchomienia produkcji
Minister Skarbu Państwa pesymistycznie odnosi się do możliwości uruchomienia produkcji w Stoczni Szczecińskiej. We środę spotkali się wierzyciele stoczni z ministrem gospodarki Jackiem Piechotą, przedstawicielami resortu skarbu państwa oraz zarządem stoczni.
13.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Kaczmarek krytykuje także banki za niesprecyzowane żądania w sprawie audytu przedsiębiorstwa. Część banków stawia warunek poznania wyników audytu zanim zredukuje dług stoczni, ale nie precyzuje jednak jakie wyniki byłyby dla nich satysfakcjonujące - powiedział Kaczmarek.
Na redukcję o 80% zadłużenia Stoczni Szczecińskiej zgodziły się tylko PKO BP, BRE i BIG BG, natomiast BPH PBK zgodziłsię na redukcję długu, ale na niższym poziomie. Pozostałe banki, czyli Pekao SA, WestLB i ING BSK, nie zgodziły się na redukcję zadłużenia lub nie zajęły stanowiska.
Niespełniony pozostaje dotychczas warunek banków dotyczący skutecznego przejęcia przez Skarb Państwa kontroli nad WZA Stoczni Szczecińskiej Porty Holding SA - napisał w czwartkowym komunikacie PKO BP.
Minister gospodarki Jacek Piechota wezwał wcześniej banki-wierzycieli Stoczni, aby do czwartku zadeklarowały, czy zgadzają się umorzyć wierzytelności wobec Stoczni Szczecińskiej o 80%. W przeciwnym razie firma będzie musiała ogłosić upadłość.
Piechota zadeklarował, że jeżeli wszystkie banki zgodzą się na redukcję, to Agencja Rozwoju Przemysłu poręczy kredyt pomostowy w wysokości 40 mln USD dla stoczni. (aka)