Kwaśniewski o aferze z rakietą. Jest rada dla Dudy
Wielu Polaków jest zdziwionych faktem, że najważniejsze osoby w kraju dowiedziały się o szczątkach rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą kilka miesięcy po incydencie. MON winę zrzucił na wojskowych. Teraz pojawiły się rady dla Andrzeja Dudy. Byli prezydenci zasugerowali, co głowa państwa może zrobić.
Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z "Faktem" zaznaczył, że Andrzej Duda, zanim podejmie decyzje, musi mieć wgląd do najważniejszych informacji w tej sprawie.
Były prezydent dodał, że doszło do "kryzysu między wojskiem a administracją".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Żądamy informacji". Błaszczak zataił przed Morawieckim?
Rakieta pod Bydgoszczą. Jest rada Kwaśniewskiego
- Prezydent musi poznać prawdę. Musi mieć wszystkie informacje, które pokażą, co się wydarzyło, czy zrobiono wszystko, co należy, kto wiedział o sprawie, kto informował, kto wprowadzał w błąd. Prezydent musi dojść do prawdy, wyciągnąć wnioski i poinformować opinię publiczną - powiedział w rozmowie z "Faktem" Aleksander Kwaśniewski. Zaznaczył przy tym, że sprawa jest bardzo poważna - w związku z tym nie musi być medialna.
Z kolei Bronisław Komorowski uważa, że Andrzej Duda powinien wystąpić do premiera Mateusza Morawieckiego o dymisję ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.
- Polska powinna wystąpić z protestem wobec Rosji i innymi, daleko idącymi działaniami, albo powinna wystąpić o wzmocnienie systemu obrony przeciwrakietowej w oparciu o kraje NATO. A Polska nie zrobiła niczego. Tutaj nie było żadnej reakcji, co jest dramatem. Rosjanie widzą, że polskie państwo jest bezradne - kontynuował rozmówca "Faktu".
Rosyjska rakieta pod Bydgoszczą.
"Informacje, w posiadaniu których jest aktualnie prezydent Andrzej Duda, nie uzasadniają podjęcia decyzji personalnych dotyczących najwyższej kadry dowódczej Wojska Polskiego, a ponadto prezydentowi nie przedstawiono żadnego wniosku w tej sprawie" - przekazano w oświadczeniu.
Głos w tej sprawie zabrał też wcześniej szef MON. - Zgodnie z ustaleniami kontroli dowódca operacyjny zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków, nie informując mnie o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej - powiedział na konferencji minister Mariusz Błaszczak.
Źródło: "Fakt"