Trwa ładowanie...

Szaleństwo białoruskiej propagandy. Tak służby wrobiły pana Tadeusza z Podlasia

Wygłodniali i zabiedzeni kryzysem Polacy mają przyjeżdżać na Białoruś i dopiero tam najadają się do syta kiełbasą i chlebem - to nowy wątek białoruskiej propagandy. Eksperci ostrzegają, aby podróżując na Białoruś nie wdawać się w rozmowy z reżimowymi mediami. Powód? Kilku Polaków stało się już bohaterami zmanipulowanych materiałów.

Białoruś. Polacy odwiedzający ten kraj są wykorzystywani przez propagandę Łukaszenki. Na małym zdjęciu wycinek z agencji: "Mieszkaniec Polski chwali chleb, masło i tanią benzynę"Białoruś. Polacy odwiedzający ten kraj są wykorzystywani przez propagandę Łukaszenki. Na małym zdjęciu wycinek z agencji: "Mieszkaniec Polski chwali chleb, masło i tanią benzynę"Źródło: East News, fot: ALEXANDER NEMENOV
d1uzw0l
d1uzw0l

- Przyznam, że było to niespodziewane i zaskakujące. Stałem na przejściu po ich stronie, gdy podbiegła pani redaktor i operator kamery, pytając, czy możemy porozmawiać. Więc się zgodziłem - relacjonuje Wirtualnej Polsce Tadeusz, mieszkaniec Białej Podlaskiej.

- Ja nie dziękowałem Łukaszence, tylko wyraziłem radość, że można bez wizy przekroczyć granicę. Myślę, że na te pochwały we wskazanym tekście trzeba patrzeć z dość dużym dystansem. Chwalić tego człowieka tylko za to, że wprowadził ruch bezwizowy? Nonsens! - oburza się.

Polak stał się "bohaterem" niedawnych doniesień rządowej białoruskiej agencji Belta. Jego wypowiedź przedstawiono tak: "Mieszkaniec Polski Tadeusz dziękuje prezydentowi Łukaszence za ruch bezwizowy. - Najważniejsze, że możemy przyjść do siebie z uśmiechem i na tym powinny opierać się nasze relacje między narodami" - brzmi cytat.

Białoruś bez wiz. Na to czekała ich propaganda

Białorusini w podobny sposób wrobili jeszcze cztery osoby: Przemka, Edwarda, Krzysztofa i Mariusza (niektórych wymieniono z nazwiska). Według reżimowych mediów, podróżni skorzystali z możliwości przekroczenia granicy bez wizy, a przy okazji przejrzeli na oczy i nie mogą się nachwalić, jaki porządek i dobrobyt panuje na Białorusi.

d1uzw0l

Przemek miał przyznać, że w Polsce bardzo ciężko się żyje: - Mamy dwa samochody: moja żona i ja. Codziennie przejeżdżamy 70 km i tankujemy u was - cytuje go Belta.

Z kolei Krzysztof rzekomo twierdził, że na Białorusi zjadł pyszny chleb z masłem. Narzekał, że chciałby kupić także kiełbasę, ale na granicy będą kazali mu ją wyrzucić. Na Białorusi zaopatrzył się również w koszulę i spodnie, których najbardziej potrzebował. "Jesteśmy ludami braterskimi" - miał dodać zadowolony zakupowicz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zabraknie cukru? Polityk PSL ironizuje: "Przed panem Morawieckim dumne zadanie"

Po zniesieniu obowiązku wizowego dla Polaków białoruska agencja Belta opublikowała już kilkanaście podobnych propagandowych wywiadów. Co kilka dni odświeża je we wpisach na Telegramie. Przy okazji dowodzi, że w Polsce panuje gigantyczny kryzys ekonomiczny, a na Białorusi jest dostatek. - Kiedy Polacy i Litwini przyjeżdżają po żywność, nasi obywatele bardzo dobrze widzą, że nam żywności nie brakuje. Fakt, że ktoś ją kupuje i zabiera do domu, za granicę, nie wywołuje u nikogo agresywnej reakcji - skomentował sprawę Władimir Karanik, gubernator obwodu grodzieńskiego (graniczy z Polską).

d1uzw0l

Białoruski minister spraw zagranicznych Władimir Makiej w rozmowie z agencją Belta przyznał także, że władze kraju rozważają uproszczenie procedur przyznawania obywatelstwa dla mieszkańców Litwy, Łotwy oraz Polski. To także część wątku propagandy o tysiącach obcokrajowców z sąsiednich krajów, którzy mają odwiedzać Białoruś z przyczyn ekonomicznych.

Jak już informowaliśmy, Białoruś kusi Polaków tanim paliwem, którego cena wynosi około 4,5 zł za litr. Przy granicy odżył już przemyt.

Pytają, czy podoba się cena paliwa? I lądujesz na czołówkach portali

- To intensywna kampania białoruskich ośrodków propagandowych na użytek polityki wewnętrznej. Pozyskanie takich wypowiedzi Polaków jest potrzebne, aby udowodnić tezę, że Białoruś jest państwem otwartym i dostatnim, a Polska inni sąsiedzi pogrążają się w kryzysie po wprowadzeniu sankcji gospodarczych - komentuje Michał Marek z Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, ekspert w dziedzinie dezinformacji i propagandy.

d1uzw0l

- Ten obraz jest zdeformowany i zafałszowany, ale działa na część Białorusinów i wzmacnia pozycję Aleksandra Łukaszenki jako przywódcy, który przedstawiany jest jako "umiarkowanie" wspierający Rosję w wojnie z Ukrainą i gwarantujący względny "spokój i dobrobyt". Rzekomo w kraju żyje się lepiej niż na Zachodzie, skoro Polacy mają celowo przyjeżdżać po chleb, kaszę czy benzynę - dodaje.

Według Michała Marka trudno ocenić czy doniesienia białoruskich mediów zostały zmyślone, czy tylko je podkoloryzowano na podstawie wypowiedzi autentycznych podróżnych. - Jest to kolejne ostrzeżenie przed podróżą na Białoruś. Należy sobie uświadomić, że będąc tam, ktoś może zadać pozornie niewinne pytanie, czy podoba się panu cena paliwa, albo smak chleba. Tak pozyskaną wypowiedź propagandowe media wykorzystają w dowolny sposób, do wykreowania obrazu na własne potrzeby. To jednak najmniejszy problem, można bowiem zostać wplątanym w zdecydowanie poważniejszą operację białoruskich czy rosyjskich służb - podkreśla Michał Marek.

d1uzw0l

Białoruski Komitet Graniczny twierdzi w komunikatach, że w lipcu z ruchu bezwizowego skorzystało 15 tys. Litwinów i Polaków. Podlaska Straż Graniczna nie potwierdza aż tak wysokich statystyk i informuje, że w dniach 1-10 lipca przez przejście w Bobrownikach wyjechało 1650 Polaków. To jedynie o 200 osób więcej niż przez 10 dni czerwca, gdy obowiązywały wizy. Jak podkreślają strażnicy, są to wszyscy podróżni - i ci jadący samochodami osobowymi, jak i ciężarowymi.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega przed podróżami na Białoruś. - Postawa władz białoruskich cały czas jest wroga wobec Ukrainy i wobec Polski. Jeśli ktoś chce podejmować ryzyko, aby znajdować się na terytorium państwa, które traktuje Polskę jako wroga, powinien zdawać sobie sprawę z tego, że to ryzyko jest bardzo poważne - komentował sprawę zniesienia wiz wiceszef polskiego MSZ Paweł Jabłoński.

Czytaj też:

d1uzw0l

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1uzw0l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1uzw0l
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj