Zawsze kibicował Cracovii
Karol Wojtyła od wczesnego dzieciństwa lubił grać w piłkę nożną. Kopanie piłki było zresztą ulubionym zajęciem wielu szkolnych kolegów Karola. "Lolek" - jak nazywali go koledzy, bardzo poważnie podchodził to swojego hobby a jego najważniejszym celem była wygrana.
Najpierw grał w obronie. Miał pseudonim "Martyna" (od nazwiska ówczesnego znanego obrońcy lwowskiej "Pogoni"). Jednak zdecydowanie lepiej czuł się jako bramkarz. Później wraz z kolegami założył klub futbolowy. Mama jednego z chłopców zrobiła im emblematy z nazwą KSKR i naszyła je strojach gimnastycznych.
Wojtyła kibicował Cracovii i często o niej wspominał. Pytał o jej wyniki, a piłkarzy małopolskiego klubu przyjął nawet na audiencji prywatnej. W swojej letniej rezydencji, już jako Jan Paweł II często przyjmował piłkarzy z całego świata. Zawsze potrafił zadziwić swoich gości tym, że dokładnie śledził ich wyniki sportowe i gratulował im poszczególnych zwycięstw.