Budowali ołtarz polowy z kajaków i wioseł
Karol Wojtyła był miłośników kajaków. Organizował wyprawy kajakowe dla młodzieży akademickiej. Jedną z nich, spływ Łyną w 1958 roku, przyszły papież musiał przerwać, kiedy został wezwany do Warszawy, gdzie został mianowany biskupem pomocniczym w Krakowie. Już jako biskup wrócił nad Łynę, aby dokończyć spływ.
Karol Wojtyła na każdą wycieczkę zabierał ze sobą "turystyczny sprzęt liturgiczny" w postaci relikwiarza, skręconego z dwóch części kielicha, małego mosiężnego krzyża, dwóch plastikowych ampułek na wino i wodę, srebrnej małej tacki, dwóch pudełeczek na hostię i komunikanty, dzwoneczka. Do tego dochodziły szaty liturgiczne z lekkich materiałów i tenisówki. Każdy dzień zaczynał od mszy świętej przy polowym ołtarzu, który budowano z kajaków i wioseł, a kończył śpiewami i modlitwą przy ognisku. Na zakończenie spływu odbywało się jego podsumowanie.