Dezercje, ucieczki, odmowy. w armii Ukrainy. "Sytuacja jest groźna"

Prezes Sądu Najwyższego Stanisław Krawczenko powiedział, że rośnie liczba rejestrowanych przypadków opuszczania jednostek i dezercji wśród ukraińskich żołnierzy. Wojskowi także coraz częściej odmawiają wykonania rozkazów.

Wojna w Ukrainie
Wojna w Ukrainie
Źródło zdjęć: © Getty Images | Libkos
Mateusz Czmiel

Krawczenko nie sprecyzował liczby dotyczącej tych przestępstw, dodał jednak, że ta, która jest podawana w mediach, nieco przekracza rzeczywistą. Uściślając, przewodniczący sądu powiedział, że "sytuacja jest groźna".

Coraz więcej dezercji w ukraińskiej armii

- Jeszcze nie analizowaliśmy tego dokładnie, więc nie mogę podać konkretnych liczb, ale istnieje znacząca tendencja wzrostowa do samowolnego opuszczenia jednostki - powiedział Krawczenko dziennikarzom we wtorek w Kijowie, odpowiadając na pytanie agencji "Interfax-Ukraina" dotyczące tendencji w zakresie przestępstw związanych z unikaniem służby wojskowej.

Rośnie także liczba przypadków związana z dezercją i odmową wykonania rozkazów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odpowiadając na pytanie, co może zrobić państwo, konkretne urzędy oraz władze sądowe, aby poprawić sytuację, Krawczenko zauważył, że to pytanie lepiej zadać komuś innemu.

- Mobilizacja, ogólny porządek muszą być, ale zobaczcie, z jakim negatywem przedstawiają TCK, wymyślili "busifikację". Istnieją pytania dotyczące patriotycznego wychowania. Należy również stymulować żołnierzy, na przykład poprzez wynagrodzenie - odpowiedział.

"Busifikacja" odnosi się do masowego transportu żołnierzy podczas mobilizacji, często krytykowanego za chaos i brak organizacji, co negatywnie wpływa na skuteczność armii. Termin ten sugeruje, że mobilizacja odbywa się w sposób uproszczony i nieodpowiedzialny, co rodzi obawy o jakość i morale wojsk.

Mobilizacja w Ukrainie. Planują powołać 160 tys. osób

Na początku października telewizja TSN opublikowała dane, z których wynika, że od początku 2024 roku wszczęto aż 30 tys. spraw karnych związanych z dobrowolnym opuszczeniem jednostki.

W 2023 roku takich postępowań wszczęto 18 tys., a w 2022 roku zaledwie 7 tys.

Jak poinformował we wtorek Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandr Łytwynenko, Ukraina planuje powołać kolejnych 160 tys. osób, co pozwoli na "obsadzenie jednostek wojskowych do 85 proc.".

Jednocześnie żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Łytwynenko dodał, że ogółem do wojska powołano 1 050 000 obywateli.

O planowanej mobilizacji mówiło się już od kilku tygodni. Media informowały, że Kijów do końca roku chce zmobilizować ok. 200 tys. ludzi, jednocześnie opisując coraz bardziej brutalne zachowanie wobec tych, którzy nie chcą iść walczyć.

W ostatnim czasie nasiliły się także naloty pracowników Terytorialnego Centrum Rekrutacji (odpowiednik Wojskowej Komendy Uzupełnień) na siłownie, restauracje czy ośrodki wypoczynkowe w dużych miastach.

Wybrane dla Ciebie