Sylwester w cieniu koronawirusa. Mateusz Morawiecki zabrał głos

Sesja z pytaniami od internautów ruszyła w środę o godzinie 20. Podczas Q&A pojawiła się kwestia związana z planami sylwestrowymi. - Na pewno w tym roku lepiej nie szykować się na hucznego sylwestra z wieloma znajomymi i przyjaciółmi, dlatego że ryzyko tego, że pandemia będzie cały czas trwała, będzie nam zagrażała, jest za duże - odparł premier Morawiecki. Dodał, że należy również zrezygnować z organizacji jarmarków i targów bożonarodzeniowych. Wskazał na to, że takie wydarzenia niosą ze sobą spore ryzyko.

Dopytywany o to, czy rząd planuje "odebrać kolejne święta", Morawiecki odparł: - To ostania rzecz, jaką chcielibyśmy zrobić. Trzeba jednak zadbać o naszych rodziców i dziadków, aby nie roznosić tego wirusa - powiedział premier.

Szef polskiego rządu przyznał również, że "decyzja o zamknięciu cmentarzy zapadła późno". - Ale gdyby dwa, trzy, cztery dni wcześniej została ogłoszona, to nie trzeba było wybitnych ekspertów, żeby się domyślić, że ogromna większość ludzi ruszy na cmentarze dokładnie od dnia poprzedzającego dzień, od którego cmentarze miałyby być zamknięte. Ze względu na bardzo dużą liczbę niewiadomych i podejmowanie decyzji w oparciu o niepewne informacje ta decyzja zapadła właśnie wtedy - tłumaczył premier.

Mateusz Morawiecki odniósł się również do pytania, czy protesty w ramach Strajku Kobiet wpływają na zakażenia koronawirusem. Premier wskazał na badania i ekspertyzy specjalistów, którzy potwierdzają tę tezę (część naukowców jest innego zdania - więcej o tym przeczytacie tutaj). Zwrócił się również do manifestujących: - Protestujcie w internecie, dzięki temu ocalicie życie wielu ludzi - dodał.

Zobacz także: Wybory w USA. Witold Waszczykowski o ewentualnym zwycięstwie Donalda Trumpa

Polityków pytano również o 11 listopada, gdy odbywają się liczne akcje w tym Marsz Niepodległości. - Nasze zalecenie jest jednakowe dla wszystkich, przepisy zobowiązują wszystkich - zaznaczył premier. - Apeluję o powstrzymanie się od uczestniczenia w Marszach Niepodległości. Jak sytuacja zostanie opanowana to pójdziemy razem w przyszłym roku - dodał Mateusz Morawiecki, wspominając, że sam wziął udział w Marszu Niepodległości w 2018 roku.

Z kolei Adam Niedzielski przypomniał, że "leczenie COVID-19 jest bezpłatne niezależnie od tego, czy ktoś jest ubezpieczony, czy nie".

– Państwo wzięło na siebie ciężar, że jeżeli nie jesteś ubezpieczony, nie masz prawa do ubezpieczenia, to i tak masz prawo do świadczeń związanych z leczeniem COVID. To leczenie należy się w Polsce każdemu – powiedział szef resortu zdrowia.

Tego samego dnia Mateusz Morawiecki ogłosił na konferencji prasowej nowe obostrzenia. Premier poinformował, że zamknięte będą kina i teatry, galerie, instytucje kultury. Obiekty hotelarskie będą dostępne tylko dla gości odbywających podróże służbowe. Zdalne nauczanie zostanie rozszerzone również na klasy 1-3. W galeriach handlowych czynne będą jedynie sklepy spożywcze i apteki. W sklepach o powierzchni poniżej 100 metrów kwadratowych będzie mogła przebywać 1 osoba na 10 metrów kwadratowych, w większych sklepach, jak dotychczas - 1 osoba na 15 metrów kwadratowych.

- Wszystkie nowe restrykcje zaczną obowiązywać od soboty, a w przypadku szkół od poniedziałku i potrwają przynajmniej do 29 listopada - poinformował premier. Morawiecki dodał również, że opieka w przedszkolach pozostanie na razie bez zmian.

W środę Ministerstwo Zdrowia podało, że odnotowano 24 692 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem. "Z powodu COVID-19 zmarło 57 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 316 osób" - zaznaczono. To nowy rekord od początku epidemii.