Święto Niepodległości. Andrzej Duda weźmie udział w marszu?
Ważą się losy tegorocznego Marszu Niepodległości. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy uchylenie decyzji wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia Marsz Niepodległości. Skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego w tej sprawie złożył minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Co tego dnia będzie robił prezydent Andrzej Duda? Rąbka tajemnicy uchylił szef jego gabinetu Rafał Szrot.
06.11.2021 07:29
- Pan prezydent ma ustalony plan udziału w uroczystościach Święta Niepodległości. Tak jak co roku. Nie przewiduje on udziału w żadnych marszach. Natomiast panu prezydentowi zależy, żeby wszyscy mieli możliwość manifestowania swoich poglądów i opinii również w tej formie - podkreśla szef gabinetu prezydenta RP.
- Jest apel do wszystkich stron, które podejmują w tej sprawie decyzje - również do samorządu - żeby brały pod uwagę to konstytucyjne prawo do wolności zgromadzeń - podkreślił. - To jest element demokracji - dodał Szrot.
Przypomnijmy, że trzy lata temu prezydent Andrzej Duda wziął udział w Biało-Czerwonym Marszu z okazji Odzyskania Niepodległości "Dla Ciebie Polsko".
Sąd uchyli decyzję wojewody, Ziobro złożył skargę nadzwyczajną
Pod koniec października wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł podjął decyzję o ponownej rejestracji Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego. Decyzję tę zaskarżył do sądu prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, uzasadniając, że Marsz nie spełnia kryteriów wydarzenia cyklicznego zapisanych w ustawie - w zeszłym roku odbył się nielegalnie, mimo braku zgody na przemarsz z powodu sytuacji epidemicznej.
Sąd przyznał rację Trzaskowskiemu i uchylił decyzję wojewody. 29 października Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy uchylenie decyzji wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia Marsz Niepodległości.
Jak skomentował wtedy prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, "jeśli narodowcy zgromadzą się 11 listopada, będzie to zgromadzenie nielegalne". - Teraz pełna odpowiedzialność za niedopuszczenie do manifestacji i ekscesów jest po stronie policji - dodał.
Mimo tych wyroków sądu, organizatorzy Marszu Niepodległości zapowiedzieli, że "i tak się odbędzie".
Interwencję w sprawie Marszu Niepodległości podjął minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Złożył skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego.
"Z uwagi na grożącą nieodwracalną szkodę przejawiającą się w uniemożliwieniu organizacji patriotycznego wydarzenia o bogatej tradycji, w ważną narodową rocznicę, Prokurator Generalny wniósł także o wydanie przez Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowienia o wstrzymaniu wykonania decyzji z 29 października 2021 r." - przekazała Prokuratura Krajowa.
Ziobro wniósł też o wstrzymanie wykonywania postanowienia sądu apelacyjnego do czasu rozstrzygnięcia jego skargi. Teoretycznie więc Marsz Niepodległości mógłby się odbyć jako zgromadzenie cykliczne.