Wirus w natarciu. Tak źle nie było od dawna

Chiny wciąż nie uporały się z koronawirusem. Mimo to 7 grudnia władze zniosły wszystkie reguły dystansu społecznego. Oznacza to, że od dwóch tygodni wirus rozwija się w liczącym 1,4 miliardów społeczeństwie bez ograniczeń. Czy COVID-19 ponownie może zagrozić Europie?

Wirus w natarciu. Tak źle nie było od dawna
Wirus w natarciu. Tak źle nie było od dawna
Źródło zdjęć: © East News | Andrew Braun

21.12.2022 | aktual.: 21.12.2022 07:48

Na przełomie 2019 i 2020 roku Chiny ukryły przed światem pojawienie się nowego groźnego wirusa. Uniemożliwiono pracę ekspertom ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Bierność władz Chin stworzyła warunki do rozwoju zarazy, która wymknęła się z kontroli, zagrażając milionom na całym świecie.

USA zwraca uwagę na ponowne zagrożenie, które wiąże się z decyzją Xi Jinpinga o zniesieniu reguł dystansu społecznego. - To stwarza ogromne ryzyko pojawienia się nowych mutacji. Sytuacja wymyka się spod kontroli – twierdzi rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chiny nie radzą sobie z wirusem

Według ekspertów Uniwersytetu Hongkongu w ciągu trzech miesięcy wirusem może zarazić się aż 60 proc. Chińczyków, czyli 10 proc. ludności. Gdyby tak się faktycznie stało, liczba zmarłych mogłaby osiągnąć milion.

Władze Chin przestały podawać dane dotyczące zakażonych - jest ich tak wielu. Twierdzą też, że póki co, liczbę zmarłych da się policzyć na palcach obu rąk. Kłamstwo Pekinu demaskują dane pochodzące z krematoriów i domów pogrzebowych. Według tych doniesień Pekin, Szanghaj i inne wielkie miasta od wybuchu pandemii nie przechodziły przez taki kataklizm.

Walkę z pandemią nie ułatwia decyzja chińskich władz, które nie chcą ściągać zagranicznych szczepionek. Zasłaniając się źle rozumianym nacjonalizmem, twierdzą, że chińskie szczepionki są wystarczające.

Wielu Chińczyków nie zostało zaszczepionych. Mowa m.in. o około ośmiu milionach osób, które ukończyły 80 lat. W ich przypadku jest to wyjątkowo niebezpieczna sytuacja. Dodatkowo brakuje oddziałów intensywnej terapii czy specjalistów z odpowiednim wykształceniem. W kraju, gdzie wytwarza się jedną trzecią globalnej produkcji ibuprofenu, lek ten jest nie do dostania.

Jednak we wtorek Bank Światowy podał dane dotyczące wzrostu chińskiej gospodarki. W tym roku dochód narodowy ma wzrosnąć o zaledwie 2,7 proc., niemal dwa razy mniej niż w Polsce i najgorzej od wprowadzenia reform rynkowych przez Deng Xiaopinga przeszło 30 lat temu.

Źródło: rp.pl

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
chinyCovid-19koronawirus
Zobacz także
Komentarze (111)