Świat nigdy czegoś takiego nie widział. Pogrzeb Elżbiety II największą ceremonią w historii ludzkości
Wielka Brytania pogrążyła się w żałobie po śmierci królowej Elżbiety II. Jej śmierć uruchomiła serię starannie skonstruowanych na tę smutną okoliczność planów, które były znane jako "Operacja London Bridge". Pogrzeb monarchini będzie największą tego typu operacją w historii ludzkości. Na uroczystość przybędą dziesiątki światowych przywódców. Królowa Elżbieta ma otrzymać pożegnanie, jakiego świat jeszcze nie widział.
Elżbieta II zmarła w czwartek w wieku 96 lat w szkockim Balmoral. Była najstarszym i najdłużej panującym brytyjskim monarchą w historii, służąc swojemu krajowi i Wspólnocie Narodów przez ponad 70 lat. Za swojego życia miała okazję do spotkań z 16 premierami Wielkiej Brytanii i 14 prezydentami Stanów Zjednoczonych. Brytyjczycy stopniowo oswajali się ze świadomością, że wkrótce będą świadkami końca pewnej epoki. Większość mieszkańców Wysp za swojego życia nie znała innego przywódcy. Królowa była z nimi w trudnych czasach i w chwilach radości. Również dlatego jej pożegnanie będzie tak wyjątkowe.
Brytyjskie służby od ponad 60 lat przygotowywały się na wypadek śmierci monarchini. Analizowano różne scenariusze, modyfikowano je na spotkaniach, do których dochodziło do trzech razy każdego roku. Niczego nie pozostawiono przypadkowi, dzięki czemu czas od ogłoszenia śmierci królowej Elżbiety II aż do jej pogrzebu 10 dni później został zaplanowany praktycznie co do minuty.
Świat nie był świadkiem zmiany w brytyjskiej monarchii od 70 lat. Rząd Wielkiej Brytanii i rodzina królewska planują odpowiednio uhonorować historyczne panowanie. Do czasu pogrzebu na Wyspach będzie panował okres żałoby narodowej. Oczekuje się, że uroczystość odbędzie się w Opactwie Westminsterskim, co byłoby wydarzeniem historycznym, a Elżbieta II byłaby pierwszym od 1760 roku władcą, który miałby pogrzeb w tym miejscu. W Londynie i w Windsorze odbędą się uroczyste procesje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy pod Pałacem Buckingham żegnają królową Elżbietą II
Królowa ma mieć pogrzeb państwowy. Jest to publiczna ceremonia pogrzebowa odbywająca się w celu uhonorowania osób o znaczeniu narodowym. Tego typu wydarzenia odbywają się z udziałem ogółu społeczeństwa podczas narodowego dnia żałoby. Podczas uroczystości odbędzie się kondukt wojskowy, w którym trumna jest przenoszona na powozie z prywatnej kaplicy do Westminster Hall. Podczas królewskiej ceremonii powóz jest ciągnięty przez konie, a ciało pozostanie w Westminster Hall przez trzy dni.
Ostatni pogrzeb państwowy w Wielkiej Brytanii odbył się w 1965 roku po śmierci Winstona Churchilla. Był on premierem Wielkiej Brytanii w czasie II wojny światowej w latach 1940-1945, a później jeszcze w latach 1951-1955. Churchill był pierwszym premierem za czasów Elżbiety w roli monarchini. Po śmierci polityka nabożeństwo żałobne odbyło się w katedrze św. Pawła, a pogrzeb w kościele św. Marcina.
Ostatnim członkiem rodziny królewskiej, który miał pogrzeb państwowy, był ojciec królowej Elżbiety - król Jerzy VI. Nabożeństwo i pogrzeb odbyły się w 1952 roku w kaplicy św. Jerzego w Windsorze. Elżbieta była najstarszą córką władcy, zasiadła na tronie w wieku 25 lat, co uczyniło ją najmłodszą monarchinią od czasów króla Karola I w 1625 roku. W czasie panowania królowej Elżbiety II odbyło się wiele znaczących pogrzebów członków rodziny królewskiej - Królowej Matki, księżnej Diany, a ostatnio jej męża - księcia Filipa. Te pogrzeby miały charakter ceremonialny, nie państwowy. Między nimi istnieje wiele podobieństw, chociaż uroczystości ceremonialne mają bardziej prywatny charakter. Pogrzeb państwowy wymaga zgody oraz finansowania przez parlament.
Po tradycyjnym okresie narodowego okresu żałoby pogrzeb królowej powinien się odbyć 10 dni od jej śmierci. Ceremonia będzie niezwykłym wyzwaniem dla służb. Na Ministerstwie Spraw Zagranicznych będzie ciążyła odpowiedzialność organizacji przyjazdu najważniejszych głów państw, członków rodzin królewskich i VIP-ów z całego świata. Z kolei Ministerstwo Spraw Wewnętrznych będzie odpowiedzialne za ustalenie zasad bezpieczeństwa, z kolei służby wywiadowcze zostaną postawione w stan najwyższej gotowości ze względu na najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego.
Opactwo Westminsterskie zwykle mieści 2200 osób, ale przy organizacji dodatkowych miejsc siedzących może pomieścić ponad 8000 osób. Wśród gości będą najważniejsi światowi przywódcy, poza brytyjską rodziną królewską na uroczystości przybędzie między innymi prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oraz koronowane głowy państw i światowi przywódcy. Król Karol III dzień przed uroczystościami pogrzebowymi powita zagraniczne rodziny królewskie uczestniczące w pogrzebie. Hołd zmarłej królowej tego dnia oddadzą również zagraniczni goście VIP.
W dniu pogrzebu trumna z ciałem królowej zostanie wniesiona z Westminster Hall do opactwa w uroczystej procesji. W tym czasie w całej Wielkiej Brytanii zapanuje dwuminutowa cisza. Po godzinnym nabożeństwie duża ceremonialna procesja będzie towarzyszyła trumnie do Hyde Parku, gdzie zostanie przeniesiona do wojskowego powozu i uda się do Windsoru. Po procesji przez Windsor w tamtejszym zamku odbędzie się nabożeństwo żałobne, podczas którego trumna zostanie opuszczona do królewskiego skarbca.
Brytyjskie media nie mają wątpliwości, że pogrzeb królowej Elżbiety będzie największym tego typu wydarzeniem w historii. Sami Brytyjczycy zamierzają pożegnać swoją monarchinię w sposób tak wyjątkowy jak wyjątkowe było jej życie. Po dniach żałoby Wielka Brytania będzie musiała się przygotować na nowy etap w historii monarchii. Najprawdopodobniej w pierwszej połowie 2023 roku odbędzie się koronacja syna Elżbiety II, który zasiądzie na tronie jako król Karol III.
Z kolei książę William będzie tytułowany następcą tronu i zostanie księciem Kornwalii. Karol ma również mianować swojego najstarszego syna księciem Walii. W Wielkiej Brytanii nastąpił koniec niezwykłej epoki, jakim było panowanie Elżbiety II. Historie państw i narodów nie znoszą jednak próżni, a Brytyjczycy obudzą się w nowej rzeczywistości i uroczyście wykrzykną "Niech żyje król!".