Początki Pruszkowa
W maju 1990 roku, w miejscowości Siestrzeń pod Warszawą, w wyniku gangsterskich porachunków zginęło dwóch pruszkowskich mafiosów wywodzących się ze starej gwardii - "Lulek" i "Słoń". Choć za początek historii polskiej mafii powszechnie uważa się policyjną akcję przeciwko gangsterom w hotelu George w Nadarzynie (lipiec 1990 roku), to tragedia w Siestrzeni dla wielu ludzi z "miasta" stanowiła coś w rodzaju mitu założycielskiego grupy. "Masa" był uczestnikiem tamtego zdarzenia.
Początki "Pruszkowa" związane są z Ireneuszem P. "Barabasem", którego okres świetności przypadł na lata 70. Po jego śmierci władzę przejął Zbigniew K. "Ali", a po nim Janusz P. "Parasol" oraz Andrzej K. "Pershing". Inne ważne postacie to Zygmunt R. "Bolo", Andrzej Z. "Słowik", Mirosław D. "Malizna", Leszek D. "Wańka" oraz Wojciech K. "Kiełbasa" - wieloletni przyjaciel Jarosława Sokołowskiego.
Mafia pruszkowska obejmowała zasięgiem tereny północnej, zachodniej i południowej Polski. Przemycali spirytus, kokainę i heroinę. Produkowali amfetaminę i ściągali haracze. Zdobyte pieniądze prali w posiadanych klubach, restauracjach i dyskotekach. Gangsterzy mieli swoich ludzi dosłownie wszędzie: w policji, sejmie, senacie, a nawet wśród celebrytów. Dzięki temu przez długi czas byli całkowicie bezkarni.