Swiatłana Cichanouska komentuje sytuację na granicy. "Dyktator zrobi wszystko"
- Boli mnie to, jak rozwija się sytuacja na granicy białorusko-unijnej. Jest mi wstyd, że służby bezpieczeństwa źle traktują migrantów — pchają ich na drut kolczasty, prowokują starcia - oświadczyła Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji. Dodała, że dyktator nie cofnie się przed niczym, by Białoruś stała się "państwem-wyrzutkiem".
W nocy 17 listopada Swiatłana Cichanouska opublikowała na Twitterze nagranie, które przedstawia grupę migrantów przy przejściu granicznym, prowadzonych przez białoruskie służby.
- Boli mnie to, jak rozwija się sytuacja na granicy białorusko-unijnej. Jest mi wstyd, że służby bezpieczeństwa źle traktują migrantów — pchają ich na drut kolczasty, prowokują starcia. Dyktator robi wszystko, by Białoruś stała się państwem-wyrzutkiem. Ale Białoruś nie musi utożsamiać się z reżimem — zapewniła opozycjonistka.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przemoc wobec funkcjonariuszy Straży Granicznej. Użyto armatki wodnej
Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, informował we wtorek o rosnącej presji migrantów "kontrolowanych przez białoruskie służby".
- Dziś przy granicy z Polską migranci przeprowadzili bezprecedensowy atak. Agresywne grupy migrantów niszczyły zabezpieczenia graniczne i atakowały polskich funkcjonariuszy oraz żołnierzy przy użyciu kamieni i innych niebezpiecznych przedmiotów. Na skutek brutalnych aktów agresji ranni zostali funkcjonariusze policji i Straży Granicznej, a także jeden z polskich żołnierzy — wskazał w komunikacie. Zdaniem rzecznika, cała akcja została zaplanowana i przeprowadzona przez służby Łukaszenki.
Łukaszenka zarzuca Polsce kłamstwo. UE: za agresję hybrydową odpowiada reżim Łukaszenki
Do znacznego zaostrzenia się sytuacji na przejściu granicznym Kuźnica-Bruzgi doszło już w poniedziałek. Straż Graniczna podała, że w stronę polskich służb migranci rzucali m.in. kamienie i kłody drewna. Policja używała armatek wodnych wobec najbardziej agresywnych osób. Ministerstwo Obrony Narodowej dodało, że "migranci zostali wyposażeni przez białoruskie służby w granaty hukowe i obrzucili polskich żołnierzy i funkcjonariuszy".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Granica polsko-białoruska. Próby nielegalnego przekroczenia
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Najwięcej, bo blisko 17,3 tys., miało miejsce w październiku. We wrześniu było ich prawie 7,7 tys., a w sierpniu ponad 3,5 tys. Mimo dopiero połowy listopada, SG podała, że w obecnym miesiącu doszło już do 5,3 tys. podobnych prób.
W związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią od 2 września obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego, na 30 dni, na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni, do 2 grudnia.
Źródło: Twitter/ Interia.pl