- Boli mnie to, jak rozwija się sytuacja na granicy białorusko-unijnej. Jest mi wstyd, że służby bezpieczeństwa źle traktują migrantów — pchają ich na drut kolczasty, prowokują starcia - oświadczyła Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji. Dodała, że dyktator nie cofnie się przed niczym, by Białoruś stała się "państwem-wyrzutkiem".