Białoruś. Liderzy partii opozycyjnych pozytywnie odpowiedzą na zaproszenie premiera Mateusza Morawieckiego
Przedstawiciele wszystkich największych partii w Polsce wezmą udział w środowym spotkaniu z premierem ws. sytuacji na Białorusi - wynika z informacji Wirtualnej Polski. Jak ustaliliśmy, niekoniecznie będą to jednak liderzy ugrupowań.
- Apelowaliśmy do władz o takie ponadpartyjne spotkanie od początku kryzysu na Białorusi. Dobrze, że wreszcie takie spotkanie się odbędzie - mówi Wirtualnej Polsce rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego Miłosz Motyka. Polityk ludowców przyznaje, że w planowanym na środę spotkaniu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów udział wezmą liderzy PSL-Koalicji Polskiej, w tym - najprawdopodobniej - Władysław Kosiniak-Kamysz.
Białoruś. Będzie ponadpartyjne porozumienie ws. sytuacji za wschodnią granicą?
Przypomnijmy: w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk ujawnił w TVN24, że premier Mateusz Morawiecki wyśle jeszcze w ten sam dzień zaproszenia do liderów najważniejszych polskich partii na spotkanie ws. kryzysu na Białorusi. Każda partia opozycyjna oddeleguje na spotkanie swoich przedstawicieli - wynika z naszych informacji.
- My uważamy, że sprawa polityki wschodniej, naszego sąsiada i tego, co się dzieje na Białorusi, rzeczywiście jest taką materią, która powinna być wyjęta poza nawias bieżącego sporu politycznego - powiedział w poniedziałek minister Dworczyk.
Jak dodawał: - Premier wystosuje oficjalne zaproszenie do liderów wszystkich partii politycznych na najbliższą środę, chcemy przedstawić wszystkie działania, które już były zrealizowane na forum UE i u nas, wewnętrznie, w Polsce. Chcemy porozmawiać z przedstawicielami partii, klubów politycznych, na temat dalszych działań, bo bez wątpienia ta sytuacja na Białorusi szybko się nie skończy. Musimy się przygotować na dłuższy czas funkcjonowania w tej szczególnej sytuacji.
Szef Kancelarii Premiera - jak słyszymy - już w ubiegłym tygodniu miał prowadzić zakulisowe konsultacje ws. sytuacji na Białorusi z przedstawicielami polskiej opozycji. Były to działania zainicjowane w imieniu szefa rządu.
Białoruś. Milczenie Platformy
W spotkaniu z premierem - jak przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską rzeczniczka Lewicy Anna-Maria Żukowska - zamierza wziąć udział były kandydat tej formacji na prezydenta Robert Biedroń, a nie inni liderzy lewicowej koalicji, jak Włodzimierz Czarzasty czy Adrian Zandberg.
Biedroń jest przewodniczącym delegacji Parlamentu Europejskiego ds. relacji z Białorusią (ostatnio nie został wpuszczony na teren tego kraju), co ma w tym przypadku znaczenie kluczowe. Ale nie będzie sam. W spotkaniu z Morawieckim z ramienia Lewicy ma wziąć udział także Andrzej Szejna, wiceprzewodniczący delegacji polskiego parlamentu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy - mówi nam rzeczniczka Lewicy.
Nie wiadomo jeszcze, kto w KPRM będzie reprezentował Konfederację. Rzecznik tej formacji Jakub Kulesza na pytania Wirtualnej Polski w tej sprawie odpowiedział, że decyzje odnośnie do środowego spotkania ws. Białorusi zostaną podjęte we wtorek. - Ale na pewno weźmiemy udział, zawsze odpowiadamy pozytywnie na propozycje spotkań - zapewnia nas Kulesza.
Co najciekawsze, oficjalnie o spotkaniu z premierem nie chce mówić Platforma Obywatelska. Zapytaliśmy zarówno rzecznika tej partii Jana Grabca, jak i lidera PO Borysa Budkę, czy zamierzają przyjąć zaproszenie od polskiego szefa rządu i porozmawiać o sytuacji na Białorusi. Nie otrzymaliśmy od przedstawicieli Platformy żadnej oficjalnej odpowiedzi.
Również poseł PO Michał Szczerba - który jako jedyny polski polityk był na Białorusi w czasie kryzysu – nie odpowiedział nam na pytania w tej sprawie.
Nieoficjalnie od jednego z polityków z władz PO usłyszeliśmy jednak, że na spotkaniu z Mateuszem Morawieckim ktoś z Platformy będzie musiał się pojawić. I tak zapewne się stanie. - Sami domagamy się większej aktywności polskich władz ws. Białorusi, więc nie wyobrażam sobie, żebyśmy sami jako największa partia opozycyjna w Polsce odsuwali się od stolika i rezygnowali z rozmowy - mówi nam poseł Platformy.
Co ciekawe, zaproszenia od premiera nie otrzyma za to twórca ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia. Powód? Były kandydat na prezydenta nie ma swojej reprezentacji w Sejmie. Sam jest za to mocno zaangażowany w kwestie związane z Białorusią. W poniedziałek podczas swojego livechata na Facebooku mówił, że "przyszły minister spraw zagranicznych (Zbigniew Rau - przyp. red.) powinien szybko pokazać, że nie interesuje się tylko bzdurami typu walka z ideologią LGBT, ale ważnymi sprawami”. - To my dziś, razem z Litwą, powinniśmy zajmować ważną pozycję w sprawie Białorusi - mówił Hołownia.
Białoruś. Ofensywa Morawieckiego
Sytuacja na Białorusi wywołana brutalnymi represjami wobec uczestników pokojowych protestów była kilka dni temu głównym tematem dyskusji podczas specjalnego szczytu Rady Europejskiej.
W trakcie dyskusji premier Morawiecki przedstawił Plan dla Białorusi, którego realizacja - jak zapewniają urzędnicy z KPRM - pozwoli wyjść z obecnej, trudnej sytuacji i rozpocznie pokojową transformację.
"Wideokonferencja była realizacją inicjatywy szefa polskiego rządu, który od samego początku aktywnie uczestniczy w budowaniu międzynarodowego poparcia dla demokratycznych przemian za naszą wschodnią granicą" - zapewniają politycy z Kancelarii Premiera.
Zaproszenie do rozmów przedstawicieli polskiej opozycji ma być kolejnym elementem ofensywy Morawieckiego ws. Białorusi.