Suski proponował "korzyści" za odejście z Samoobrony?
Posłanka Samoobrony Marzena Paduch twierdzi,
że poseł PiS Marek Suski proponował jej w wysłanym w czwartek sms-ie "korzyści finansowe" i "pewne stanowisko" w zamian za odejście z klubu Samoobrony. "To oszczerstwa" - zaprzeczył Suski i złożył na posłankę Samoobrony skargę do Komisji Etyki Poselskiej.
22.09.2006 | aktual.: 22.09.2006 16:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Miałam propozycję korzyści finansowych, nie zapytałam, jakie to pieniądze, ponieważ zostałam wybrana z listy Samoobrony i przyszłam nie dla pieniędzy, ale po to, żeby służyć Polsce - mówiła Paduch. Powiedziała też, że oprócz wczorajszego sms-a, jeszcze przed podpisaniem umowy kolicyjnej poseł Suski przyszedł do niej i składał propozycje. Za przejście do PiS-u proponował mi korzyści materialne, stanowisko ministra gospodarki oraz drugie miejsce na liście w wyborach parlamentarnych w następnej kadencji - twierdzi Panduch.
Poseł PiS Marek Suski stanowczo zaprzeczył słowom Paduch. "Nie składałem nikomu żadnych propozycji przyjęcia korzyści majątkowych ani żadnych innych korzyści osobistych, w zamian za poparcie rządu" - napisał w pisemnym oświadczeniu.
Suski ostrzegał: Jeśli pani poseł mnie nie przeprosi i nie odwoła tych oszczerstw, skieruję do sądu wniosek o pomówienie W sądzie ma domagać się przeprosin i wpłaty 100 tys. zł. na cele charytatywne.
Suski wyjaśnił, że rozmawiał w czwartek z Paduch o możliwości popierania przez nią rządu, lecz - jak podkreślił - nie było mowy o żadnych korzyściach materialnych z tego powodu. Jest to pomówienie, sytuacja, w której tonący brzytwy się chwyta - powiedział poseł.
Samoobrona chce powołania komisji śledczej do zbadania korupcyjnych działań PiS w stosunku do posłów Samoobrony.
Posłanka Samoobrony jest spowinowacona z posłem Suskim.