Surowa ustawa w Turcji. Wyroki więzienia za "dezinformację"
Tureccy dziennikarze i użytkownicy mediów społecznościowych mają podstawy do obaw. Parlament przyjął ustawę zaproponowaną przez prezydenta Tayyipa Erdogana. Przewiduje ona drakońskie kary za szerzenie "dezinformacji". Na trzy lata do więzienia trafić może teraz każdy, kto wypowie lub napisze prawdę niewygodną dla władzy w Turcji.
Ustawodawcy z rządzącej Partii AKP (AKP) i jej nacjonalistycznego sojusznika MHP, którzy razem mają parlamentarną większość, zatwierdzili ustawę, której pomysłodawcą jest sam prezydent Erdogan. Już na etapie prac legislacyjnych propozycja nowego prawa wzbudziła wiele kontrowersji. Opozycja i działacze na rzecz praw mediów domagali się jej oddalenia.
Ustawa o "dezinformacji", jak pisze Reuters, ma przedwyborczy "efekt mrożący". Zagraża wolności słowa i może jeszcze bardziej sparaliżować media i uczynić internet niebezpieczną strefą.
Komisja Wenecka przy Radzie Europy stwierdziła, że kary pozbawienia wolności i inne konsekwencje wynikające z prawa do wyrażania opinii i korzystania z wolności słowa mogą doprowadzić do "arbitralnych ograniczeń".
Rząd prezydenta Tayyipa Erdogana tłumaczy w oficjalnych przekazach, że ustawa będzie dotyczyła jedynie dezinformacji, czyli kłamliwych, nieopartych na prawdzie informacji w prasie i mediach społecznościowych. Jeden z artykułów ustawy mówi, że ci, którzy rozpowszechniają fałszywe informacje o bezpieczeństwie Turcji w celu wywołania strachu i zakłócenia porządku publicznego, zostaną skazani na karę od roku do trzech lat więzienia.
Surowa ustawa w Turcji. Wyroki więzienia za "dezinformację"
Według Reutersa to przepis, który ma zagwarantować rządzącej w Turcji partii wygrane wybory w 2023 roku. Ustawa, w ocenie przedstawicieli UE, "stanowi ingerencję w wolność wypowiedzi" chronioną przez Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Ustawa jest eskalacją w trwającej od początków rządów Erdogana walki z wolnością słowa i wolnymi mediami. Jak zaznacza agencja, tureckie media głównego nurtu publikują jedynie zatwierdzone przez rząd przekazy.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ