"Sueddeutsche Zeitung": tureccy dyplomaci zabiegają o azyl w Niemczech
• O azyl miało poprosić co najmniej trzech dyplomatów
• "SZ": wśród nich jest attache wojskowy ambasady w Berlinie
• Dziennik zauważa, że "dyplomatyczny incydent może ponownie zaostrzyć relacje między Berlinem a Ankarą"
07.10.2016 | aktual.: 07.10.2016 21:26
Przed wydaniem decyzji niemieckie władze muszą zbadać, czy dyplomaci są osobami prześladowanymi ze względów politycznych - informuje wydawany w Monachium dziennik. Materiał ukaże się w sobotnim wydaniu gazety.
Po stłumieniu puczu wojskowego w połowie lipca władze Turcji rozpoczęły czystki w różnych instytucjach państwowych. Turecki MSZ unieważnił kilkaset paszportów dyplomatycznych osób podejrzewanych o związki z islamskim kaznodzieją Fethullahem Gulenem. Prezydent Recep Tayyip Erdogan podejrzewa, że to on przygotował pucz z 15 lipca.
Jak pisze "SZ", MSZ w Ankarze odwołało z Berlina ośmiu tureckich obywateli. Część z nich opuściła Niemcy, inni poprosili o azyl. Przedstawiciele niemieckiego MSW ujawnili w Bundestagu, że chodzi o trzy osoby. Ich liczba może być jednak wyższa - pisze "SZ", powołując się na źródło w rządzie.
Poseł SPD Burkhard Lischka opowiedział się za przyznaniem tureckim dyplomatom azylu. Za szczególnie delikatny uznawany jest przypadek attache wojskowego. Zdaniem autorów materiału, pozytywne rozpatrzenie wniosku o azyl może doprowadzić do ponownego zaostrzenia stosunków niemiecko-tureckich.
Federalny Urząd Migracji i Uchodźców (BAMF) nie podjął jeszcze decyzji. "Nie ma pośpiechu" - powiedział przedstawiciel BAMF.
Po głębokim kryzysie, spowodowanym m.in. przyjęciem przez Bundestag uchwały uznającej masakrę Ormian przez Imperium Osmańskie podczas I wojny światowej za ludobójstwo, w relacjach między Berlinem a Ankarą ostatnio nastąpiło ocieplenie.
W połowie tygodnia delegacja niemieckich parlamentarzystów odwiedziła bazę wojskową Incirlik na południowym wschodzie Turcji, by spotkać się ze stacjonującymi tam niemieckimi żołnierzami. Przedtem przez cztery miesiące władze w Ankarze sprzeciwiały się takiej wizycie. W piątek do Berlina powrócił ambasador Turcji, odwołany kilka miesięcy temu na konsultacje.
Z Berlina Jacek Lepiarz