"Sudan sam sobie pomoże humanitarnie"
Rządzący Sudanem Kongres Narodowy (NCP)
ogłosił, że ponad 200 organizacji sudańskich jest gotowych
zastąpić w dostarczaniu pomocy do Darfuru zagraniczne organizacje
humanitarne, usunięte przez władze w zeszłym tygodniu.
09.03.2009 | aktual.: 09.03.2009 19:46
Informacja ta pojawiła się w poniedziałek na portalu internetowym "Sudan Tribune", działającym we Francji jako inicjatywa non-profit i publikującym informacje z Sudanu.
Przedstawiciel NCP Mahdi Qutbi powiedział dziennikarzom, że liczne organizacje krajowe rozmieszczane są teraz w siedzibach usuniętych zagranicznych organizacji. Wykluczył przy tym wszelką możliwość powrotu do Darfuru tych ostatnich.
Wymienił też kilka organizacji muzułmańskich, które zajmują się dostarczaniem żywności i pomocą medyczną w Darfurze Zachodnim i Północnym. Jak powiedział, do Darfuru Południowego pomoc medyczną dostarcza Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i sudańskie Ministerstwo Zdrowia.
Jednakże - przypomina "Sudan Tribune" - agencje ONZ ogłosiły w ostatnich dniach, że usunięcie zagranicznych organizacji humanitarnych będzie mieć katastrofalne skutki dla ludności Darfuru.
"Sudan Tribune" cytuje anonimowego informatora związanego z działalnością humanitarną w Darfurze, który mówi, że operacja humanitarna została tam praktycznie zniszczona. - Ci, którzy zostali usunięci, mieli fundamentalne znaczenie we wszystkich sferach - dodaje rozmówca portalu.
Wśród kilkunastu międzynarodowych organizacji charytatywnych wypędzonych przez władze Sudanu są m.in. Oxfam, Lekarze bez Granic, Action Contre le Faim, International Rescue Committee, Save the Children i Care. Działalność w Darfurze zawiesiła także Polska Akcja Humanitarna, choć nadal prowadzi działania w innym regionie kraju - autonomicznym Sudanie Południowym.
Władze w Chartumie usunęły zagraniczne organizacje z Darfuru, gdy Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał nakaz aresztowania prezydenta Omara Hasana Ahmeda el-Baszira, którego oskarża o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości w Darfurze. Rząd sudański oskarża cudzoziemskie organizacje o przekazywanie MTK informacji o sytuacji w Darfurze.
Ten region Sudanu jest od 2003 roku terenem krwawego konfliktu. Rozpoczął się on od buntu czarnoskórej ludności przeciwko zdominowanym przez sudańskich Arabów władzom centralnym. Arabskie milicje dżandżawidów dokonują w odpowiedzi krwawych czystek etnicznych na terytoriach zamieszkanych przez czarnych Afrykanów. Od początku tego konfliktu zginęło 300.000 ludzi, a 2,5 miliona stało się uchodźcami.