Strzelanina w kurorcie na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Potwierdzono 14 ofiar, wśród nich czworo Europejczyków
• Co najmniej 14 cywilów i dwóch żołnierzy zginęło w zamachu na plaży jednego z kurortów Wybrzeża Kości Słoniowej
• Atak przeprowadziło sześciu napastników, wszyscy zostali zabici - poinformował prezydent WKS Alassane Ouattara.
13.03.2016 | aktual.: 14.03.2016 07:44
Do strzelaniny doszło w mieście Grand Bassam, gdzie weekendy spędzają mieszkańcy oddalonego o 40 km Abidżanu, dawnej stolicy WKS. Turyści z Zachodu także często odwiedzają tamtejsze plaże, bary i hotele.
Wcześniej informowano o 12 ofiarach śmiertelnych. Wśród zabitych miało być czterech Europejczyków. Świadkowie mówili o co najmniej czterech napastnikach.
Do zamachu przyznała się Al-Kaida Islamskiego Maghrebu (AQMI). Portal SITE monitorujący strony internetowe dżihadystów poinformował, że to ekstremistyczne ugrupowanie zamieściło w niedzielę w internecie wiadomość o ataku "trzech bohaterów" na kurort Grand Bassam.
Według resortu spraw wewnętrznych WKS uzbrojeni ludzie zaatakowali też trzy hotele.
Świadek, z którym rozmawiał dziennikarz agencji Reutera, widział na plaży ciała siedmiu zabitych i sfilmował je. "Było czterech napastników. Gdy to się zaczęło pływałem, potem uciekłem" - powiedział Dramane Kima.
Inny świadek powiedział AFP, że uzbrojeni i zakapturzeni napastnicy ostrzelali gości hotelu Etoile du sud, a następnie wybiegli na plażę i otworzyli ogień do znajdujących się tam ludzi. Jeden ze świadków twierdzi, że jeden z napastników krzyczał: "Allah Akbar".
Rząd Wybrzeża Kości Słoniowej poinformował na swojej oficjalnej stronie na Facebooku, że w ataku zginęło 11 osób - 5 Iworyjczyków, 5 kobiet, których narodowości nie udało się na razie ustalić, oraz 5-letnie dziecko. Post niedługo po publikacji został usunięty.
Dramatyczne nagranie pokazuje ludzi uciekających z plaży na teren hotelu, w tle słychać strzały.
Prezydent Francji Francois Hollande potępił zamach, w którym zginął co najmniej jeden Francuz. Zapewnił też, że Wybrzeże Kości Słoniowej może liczyć na wsparcie logistyczne i wywiadowcze Paryża, by schwytać sprawców.
Do strzelaniny doszło prawie dwa miesiące po ataku dżihadystów na odwiedzane przez zagranicznych gości hotel i kawiarnię w sąsiednim Burkina Faso. W ataku w stolicy tego kraju Wagadugu zginęło 29 osób, w tym 14 cudzoziemców.