Strzały na granicy Ukrainy. Rosjanie próbowali wtargnąć od północy
Ukraińskie Wojska Obrony Terytorialnej zatrzymały rosyjską grupę dywersyjno-rozpoznawczą, która próbowała pokonać granicę z Ukrainą w obwodzie sumskim - pisze na Telegramie gen. Serhij Najew, dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.
W sobotę o godzinie 18:20, na obrzeżach rejonu głuchowskiego, żołnierze jednego z ukraińskich posterunków zauważyli przemieszczającą się uzbrojoną grupę dziesięciu osób. Natychmiast rozpoczęli walkę i wezwali rezerwowe oddziały antysabotażowe ze swojego batalionu. Kilka minut później do walki dołączyły się moździerze, które zaczęły ostrzeliwać Rosjan.
Po pierwszych stratach Rosjanie zmienili taktykę - podzielili się na dwie grupy. Jedna z nich, pod osłoną artylerii, ewakuowała ciała zabitych i rannych. Druga grupa próbowała obejść posterunek Ukraińców z flanki. Jednak i oni musieli się wycofać w związku z przybyciem odsieczy na miejsce starcia.
"Zaciekłe starcie trwało półtorej godziny. Dzięki zręcznym działaniom obrońców kierunku północnego, wróg został wypchnięty daleko poza granicę Ukrainy" - zaznaczył w swoim wpisie Najew.
Zabili rodzeństwo
W ubiegłą sobotę władze obwodu sumskiego poinformowały, że rosyjscy dywersanci zastrzelili rodzeństwo - brata i siostrę - mieszkające w wiosce Andrijiwka w tymże obwodzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W komunikacie władz podkreślono, że miejscowość znajduje się w 5-kilometrowej strefie przy granicy z Rosją. Ponownie zaapelowano do mieszkańców tych okolic o ewakuację.
W grudniu straż graniczna Ukrainy ostrzegała, że na północy kraju siły rosyjskie zaktywizowały działanie grup dywersyjnych i zwiadowczych. By przeciwdziałać przenikaniu rosyjskich dywersantów, od czerwca 2022 r. Ukraina rozmieściła na północnej granicy pół miliona min.