Wielka wpadka z brązem w tle
Poniedziałek, 11 maja
Kto by pomyślał, że ktoś, kto z natury jest brązowy, jak brytyjski premier Gordon BROWN, będzie potrzebował "wspomagania" w postaci samoopalacza. Gorzej, że instrukcja dla szefa rządu, jak używać specyfiku, przepadła wraz z innymi tajnymi dokumentami zgubionymi przez doradcę premiera. Pozbawiony wskazówek brązowy Brown nie powinien jednak wpadać w panikę. W razie problemów może przecież przedzwonić do Andrzeja Leppera albo Joli Rutowicz i poprosić o radę. Efekt opalenizny gwarantowany.