Strażacy opanowali pożary w Kalifornii?
Strażakom udało się w znacznym stopniu opanować pożary, które szaleją na wzgórzach wokół miejscowości Santa Barbara w Kalifornii. Według gazety Los Angeles Times, silny wiatr, który utrudniał pracę strażaków, nieco osłabł.
Pożar, który wybuchł przedwczoraj, zniszczył ponad 70 posiadłości i zmusił tysiące ludzi do opuszczenia domów. W akcji bierze udział dwa tysiące strażaków i żołnierzy, w użyciu są helikoptery i specjalistyczny sprzęt.
Walkę z płomieniami na gęsto zabudowanym, pagórkowatym terenie, utrudniała także wysoka temperatura, dochodząca do 35 stopni Celsjusza.
Kalifornijska straż pożarna zastrzega, że nadal istnieje zagrożenie, iż płomienie wymkną się spod kontroli. Los Angeles Times informuje, że żywioł nadal zagraża ponad 3,5 tysiącom domów. Podczas akcji poparzeniom uległo 10 strażaków.
Gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger ogłosił stan wyjątkowy i uruchomił rezerwy federalne na pomoc w walce z żywiołem.