"Straszne odkrycia". Rosjanie zwożą zwłoki do supermarketu w Mariupolu

W jednym z supermarketów w Mariupolu Rosjanie urządzili "składowisko zwłok" - poinformował w niedzielę Petro Andriuszczenko, doradca mera tego okupowanego przez siły rosyjskie miasta na południowym wschodzie Ukrainy.

Rosjanie zwożą zwłoki do supermarketu w Mariupolu
Rosjanie zwożą zwłoki do supermarketu w Mariupolu
Źródło zdjęć: © East News | AP
Radosław Opas

O działaniach rosyjskich wojsk Petro Andriuszczenko poinformował na swoim profilu w komunikatorze Telegram. Do wpisu dołączył zdjęcie przedstawiające ciała leżące przy sklepowych kasach.

"Mariupol. Kolejne straszne odkrycia. Rosjanie zwożą tam ciała ofiar, które zostały wymyte z grobów podczas próby przywrócenia dostaw wody (...). Po prostu zwożą jak śmieci" - relacjonuje Andriuszczenko.

Doradca mera Mariupola zaznaczył, że opublikowana przez niego fotografia jest nowa. "To naoczna demonstracja barbarzyństwa i ryzyka epidemii" - napisał Andriuszczenko.

Podkreślił, że brakuje ludzi, którzy mogliby pracować przy pochówkach. W Moskwie - jak dodał - ruszyła rekrutacja patologów.

Zobacz też: Tak Łukaszenka pomaga Putinowi. Ekspert wymienia

Wojna w Ukrainie. Coraz większe straty rosyjskiej armii

W niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że siły rosyjskie minionej doby straciły 150 wojskowych. Zniszczonych zostało m.in. osiem rosyjskich czołgów, 12 transporterów opancerzonych, trzy systemy artyleryjskie oraz jeden bezzałogowiec.

Największe straty Rosjanie ponieśli na kierunku Bachmutu w Donbasie. W sumie od początku inwazji Ukraińcom udało się zlikwidować około 30 150 najeźdźców (wliczając w to zabitych, rannych, i wziętych do niewoli).

Ukraińska armia zneutralizowała także łącznie 1338 rosyjskich czołgów, 3270 pojazdów opancerzonych, 631 systemów artyleryjskich, 203 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, 93 systemy obrony przeciwlotniczej, 207 samolotów, 174 śmigłowce, 116 pocisków manewrujących, 504 drony i 13 jednostek pływających.

Źródło: PAP

Przeczytaj również:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie