"Straszne kłamstwa". Co z tymi Niemcami? Analiza z PISM może niepokoić
Władimir Putin chce połączyć okupowane terytoria Ukrainy w kolejny okręg Federacji Rosyjskiej - podał niezależny portal rosyjski Meduza. Sytuacja na froncie nie jest optymistyczna dla Kijowa. - Ale to się może zmienić, kiedy dotrze tam wreszcie ta ciężka broń, którą zadeklarowały państwa Zachodu - powiedział w programie "Newsroom" WP Danel Szeligowski, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Pytany o brak zapowiadanych dostaw broni z Niemiec, ekspert stwierdził wprost, że kanclerz Olaf Scholz uciekł się do kłamstwa. Odnosząc się do Angeli Merkel, Szeligowski ocenił, że była kanclerz od początku opierała politykę wobec Rosji na błędnych założeniach. - Niemcy boją się słabej Rosji i tego, że jeśli się rozpadnie, to nie będzie wiadomo, kto będzie kontrolował broń nuklearną - zauważył analityk PISM. Warto przypomnieć, że podobne stanowisko państwa zachodniej Europy zajmowały w latach 90. XX wieku. Więcej w rozmowie Mateusza Ratajczaka.