Bezpiecznie jak w pociągu
- Byłam uczestnikiem nietypowej sytuacji w pociągu Kolei Mazowieckich, trasa Radom-Warszawa. Zaraz za Radomiem na odcinku ok 100 m pociąg przechyla się o jakieś 30 stopni w prawo (niestety mój aparat został skradziony, więc nie mogę przesłać nagrania). Gdyby się wykoleił, spadłby w kilkumetrowy dół, ponieważ trasa wiedzie po usypanym kopcu z ziemi. Byłam przerażona. Od tej pory nie jeżdżę pociągami. Dodam, że owa trasa trwa około dwie godziny, czasem więcej (a jest to tylko 110 km), niekiedy pociągi w ogóle nie przyjeżdżają, często zatrzymują się na kilkanaście minut, ustępując pierwszeństwa pociągom pospiesznym. No i oczywiście są stare i często się psują - pisze Internautka Justyna w zgłoszeniu do Wirtualnej Polski.
Mimo, że polskie koleje nie są idealnie bezpieczne, na obronę PKP przemawia fakt, że podróżowanie samochodem po polskich drogach jest dużo bardziej niebezpieczne. Bezpieczeństwo, to jeden z największych atutów pociągów.
Na zdjęciu: 28 kwietnia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Mostach pod Lęborkiem doszło do zderzenia pociągu TLK relacji Katowice-Gdynia z ciężarówką scania przewożącą pustaki ceramiczne. Zginęły dwie osoby, a 25 zostało rannych. Mimo powtarzających się co jakiś czas wypadków na kolei, podróżowanie pociągiem nadal jest bezpieczniejsze niż jazda samochodem.
Przeczytaj też: Eksperyment pomoże PKP? - prywatyzacja jednej spółki
Widziałeś absurdalną sytuację na PKP?