WAŻNE
TERAZ

Obajtek i Dworczyk bez immunitetów. Jest decyzja PE

Strajk pasażerów PKP

7 września nie wsiądą do pociągów

Obraz

/ 1028 tys. osób chce sparaliżować PKP, co zrobią 7 września?

Obraz
© wp.pl

"Spóźniłem się na poród żony, dziękuję PKP - Jacek z Gorzowa" - to jedno z haseł protestu organizowanego przez Internautów, przeciw warunkom panującym na polskiej kolei. Na Facebooku pojawiają się kolejne grupy "antysympatii" do PKP, liczba ich członków rośnie bardzo szybko. Czy taka forma protestu może przynieść rezultaty?

"Płacę i wymagam ludzkich warunków na PKP" (8 tys. osób) oraz "Nienawidzę PKP" (5,5 tys. osób), to społeczności skupiających niezadowolonych pasażerów narodowego przewoźnika. Internauci chcą m.in. zorganizować strajk pasażerów, który ma się odbyć 7 września. Wśród pomysłów na protest jest m.in. rezygnacja z usług PKP, blokowanie ruchu oraz dostarczenie mydła i papieru toaletowego do toalet w pociągach. Swój udział zadeklarowało już niemal 28 tys. osób.

Zobacz, za co Internauci krytykują PKP i jakich zmian się domagają!

Na zdjęciu: pociąg jadący 2 stycznia na trasie Przemyśl-Zielona Góra został zablokowany przez pasażerów po tym, jak okazało się, że połowa z nich nie zmieści się do wagonów mimo, że wszyscy wykupili wcześniej bilety.

(mb)

/ 10"Najwięcej darmowych minut daje PKP"

Obraz
© PAP

Internauci narzekają m.in. na spóźnienia pociągów, przez które nie docierają na czas do pracy, na egzaminy lub na rozmowy kwalifikacyjne do innych miast. Godzina opóźnienia na odcinku 100 km nikogo już nie zaskakuje. Jednym z postulatów protestujących jest m.in. planowanie tras w taki sposób, aby pociągi mogły dojechać na czas.

- Chciałem przejechać z Inowrocławia do Torunia, ok. godz. 20. To krótka trasa, mniej niż 40 km, autobus jedzie ok. 50-60 minut, w zależności od korków na drogach. Lubię jazdę pociągiem, więc postanowiłem skorzystać z usług PKP. Początkowe 30 minut opóźnienia trochę mnie zirytowało, ale postanowiłem poczekać. Nie znałem rozkładu jazdy autobusów, więc uznałem, że pociągiem i tak będzie szybciej. Gdy stojąc na peronie usłyszałem trzask z głośników, pomyślałem, że coś jest nie tak i wróciłem do kasy, aby zapytać co się dzieje. Niestety opóźnienie wydłużyło się o kolejne 30 minut. To za mało, żeby przejść do dworca PKS i z powrotem, nie chciałem więc ryzykować, że ucieknie mi ostatni środek transportu. Ostateczne opóźnienie wyniosło ponad dwie godziny - pisze w zgłoszeniu do Wirtualnej Polski Internauta Marcin.

Na zdjęciu: pociąg relacji Gdynia-Katowice wjeżdża na Dworzec Główny w Gdańsku.

Widziałeś absurdalną sytuację na PKP?

/ 10Wchodzą drzwiami i oknami i... wiszą w powietrzu

Obraz
© wp.pl

W okresach świąt, gdy z usług PKP korzysta najwięcej pasażerów, jeszcze większy problemem niż spóźnienia jest brak miejsc, pasażerowie zostają niekiedy na dworcach, ponieważ w wagonach brakuje nawet miejsc stojących. Jak się jednak okazuje, również poza długimi weekendami i okresami świątecznymi w pociągu może być ciasno.

- Wykupiłam bilet na pociąg InterCity, pomyślałam, że będzie szybciej i czyściej. Nie miałam miejsca siedzącego, było za mało wagonów jak na liczbę ludzi oczekujących na stacji Radom, w pociągu jadącym w kierunku Warszawa. Mniej więcej po przejechaniu jednej czwartek drogi, pociąg zatrzymał się na stacji w małej miejscowości. Na przystanku było jeszcze więcej ludzi niż w Radomiu. Okazało się, że pociąg Kolei Mazowieckich zepsuł się i pasażerowie z niego mieli przejść do mojego pociągu. Było strasznie, niektórzy wchodzili przez okna. Wrzucali bagaże, a potem wchodzili sami. Nie było miejsca żeby się ruszyć, dlatego nie zrobiłam zdjęcia, nawet między siedzeniami nie było w ogóle miejsca. Jechaliśmy tak przez dwie godziny do Warszawy. Pewna pani zemdlała, ale niestety nikt nie mógł udzielić jej pomocy, dosłownie wisiała w powietrzu - relacjonuje Internautka Justyna, w zgłoszeniu przesłanym do Wirtualnej Polski.

Na zdjęciu: pociąg relacji Warszawa-Katowice.

Widziałeś absurdalną sytuację na PKP?

/ 10Kto powita kibiców na Euro 2012?

Obraz
© PAP

- Chciałabym, żeby panie w okienkach na Dworcu Centralnym w Stolicy nie były chamskie i nie obrażały się na obcokrajowców, że nie znają polskiego i mówiąc po angielsku próbują kupić bilet. Dwa tygodnie temu kupiłam właśnie bilet dwóm paniom z Portugalii, bo jedyne co wybełkotała kasjerka, to: "po polsku proszę!" i odwróciła się tyłem. Panie pytały mnie ze zdziwieniem w oczach, dlaczego tak jest i o co chodzi, ale ja niestety nie umiałam im odpowiedzieć - pisze jedna z Internautek na forum grupy "Płacę i wymagam ludzkich warunków na PKP!", która powstała na Facebooku.

To nie jedyna taka opinia o uprzejmości kasjerek. Internauci sugerują przyjrzenie się tej części kadry, która ma na co dzień kontakt z podróżnymi i zatrudnienie nowych osób. - Na tyle kulturalnych, aby można było stać spokojnie w kolejce bez słuchania opryskliwej, zgorzkniałej i nielubiącej swojej pracy Szanownej Pani Kasjerki, krzyczącej na osoby kupujące bilet, że mają iść sobie rozmienić pieniądze, bo ona nie jest w posiadaniu żadnych dziesięciozłotówek, a przecież to nie w jej obowiązku jest mieć drobne. I denerwującej się jak jakiś obcokrajowiec ma czelność próbować kupić sobie bilet rozmawiając w języku angielskim. I to nawet na Dworcu Centralnym w Warszawie! Będzie zabawnie na Euro 2012 - pisze Internautka Justyna, na forum grupy "Płacę i wymagam ludzkich warunków na PKP".

Na zdjęciu: kolejka do kasy na dworcu kolejowym Warszawa Wschodnia, 23 grudnia 2010 roku.

Widziałeś absurdalną sytuację na PKP?

/ 10Niespodzianka dla zagranicznych gości

Obraz
© wp.pl

Nawet, jeśli obcokrajowiec zna język polski i jest w stanie kupić bilet, to na polskiej kolei wiele może go zaskoczyć. - To co dzieje się na polskich kolejach jest wprost niewyobrażalne. Ceny biletów, jakieś spółki, zdezorientowani pracownicy - jednym słowem powinna się tym zająć Komisja Europejska. Przecież nie może człowiek z zagranicy wiedzieć, że ma mieć osobny bilet na każdy inny pociąg, aby dostał się z Gdańska do Bielska Białej, z przesiadkami, jadąc 20 godzin różnymi spółkami - TLK, Intercity, Przewozy Regionalne i Kolej Trójmiejska - pisze Internauta Krystof, pochodzący z Czech.

Na zdjęciu: Zgorzelec Miasto - pierwsza stacja, jaką mijają pociągi wjeżdżające do Polski z Niemiec. Widok dworca zimą.

Widziałeś absurdalną sytuację na PKP?

/ 10Bezpiecznie jak w pociągu

Obraz
© wp.pl

- Byłam uczestnikiem nietypowej sytuacji w pociągu Kolei Mazowieckich, trasa Radom-Warszawa. Zaraz za Radomiem na odcinku ok 100 m pociąg przechyla się o jakieś 30 stopni w prawo (niestety mój aparat został skradziony, więc nie mogę przesłać nagrania). Gdyby się wykoleił, spadłby w kilkumetrowy dół, ponieważ trasa wiedzie po usypanym kopcu z ziemi. Byłam przerażona. Od tej pory nie jeżdżę pociągami. Dodam, że owa trasa trwa około dwie godziny, czasem więcej (a jest to tylko 110 km), niekiedy pociągi w ogóle nie przyjeżdżają, często zatrzymują się na kilkanaście minut, ustępując pierwszeństwa pociągom pospiesznym. No i oczywiście są stare i często się psują - pisze Internautka Justyna w zgłoszeniu do Wirtualnej Polski.

Mimo, że polskie koleje nie są idealnie bezpieczne, na obronę PKP przemawia fakt, że podróżowanie samochodem po polskich drogach jest dużo bardziej niebezpieczne. Bezpieczeństwo, to jeden z największych atutów pociągów.

Na zdjęciu: 28 kwietnia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Mostach pod Lęborkiem doszło do zderzenia pociągu TLK relacji Katowice-Gdynia z ciężarówką scania przewożącą pustaki ceramiczne. Zginęły dwie osoby, a 25 zostało rannych. Mimo powtarzających się co jakiś czas wypadków na kolei, podróżowanie pociągiem nadal jest bezpieczniejsze niż jazda samochodem.

Widziałeś absurdalną sytuację na PKP?

/ 10"Tak brudno i brzydko, że pękają oczy"

Obraz
© wp.pl

Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy? Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy.

Z tymi słowami piosenki zespołu Kult, nie zgadza się wielu Internautów. Mimo, że kutnowski dworzec nie jest pierwszej urody, w całej Polsce konkurencja o miano najbrzydszego dworca jest bardzo silna.

- Dworzec Mogilno, zima, czekam na pociąg, bo oczywiście się spóźnia prawie o godzinę. Po godzinie 18 dworzec jest już zamknięty, mróz poniżej -10 stopni, silny wiatr, ale na szczęście nie pada. Toalety oczywiście również nie ma, żeby skorzystać z "toalety" trzeba udać się w krzaki, którymi teren akurat jest dość dobrze zarośnięty. Na dworcu zebrało się już kilkanaście osób. Ja sobie poradziłem, niestety kobieta z małym dzieckiem miała problem. Jak wytłumaczyć maluchowi, że nie można się załatwić? To nie wszystko. Zaraz po wejściu do pociągu podszedłem do konduktora, żeby kupić bilet i standardowo, to ja muszę się tłumaczyć, że nie mogłem kupić go na stacji, bo jest nieczynna. Nadmienię, że to stacja na trasie Wrocław-Poznań-Toruń-Olsztyn, więc można wymagać standardów, jakie powinny obowiązywać w XXI wieku - pisze Internauta Darek.

W Polsce nie brakuje jednak bardzo ładnych dworców, nadesłane przez Internautów zdjęcia takich budynków można zobaczyć w tej galerii:

Na zdjęciu: toaleta dworca Zgorzelec Miasto. Stacja nadal figuruje w rozkładzie jazdy PKP, zaczynają na niej bieg pociągi, jest również pierwszą stacją, którą mijają pasażerowie przyjeżdżający z Niemiec. Jak widać, dworzec jest nieczynny.

Widziałeś absurdalną sytuację na PKP?

/ 10Gdańsk jak Nowy Jork

Obraz
© PAP

6-7 godzin, tyle według rozkładu jazdy PKP trwa przejazd z Warszawy do Gdańska (bez przesiadek). W ubiegłym roku trasę tę można było pokonać w 5 godzin, a kilka lat temu nawet, w mniej niż 4 godziny. W praktyce 7 godzin według rozkładu, biorąc pod uwagę opóźnienia, może rozciągnąć się do 8 lub 9. To prawie tyle co czas przelotu samolotem z Warszawy do Nowego Jorku. Taki czas podróży nie zachęca kierowców do przesiadania się z samochodu do pociągu. Najciekawsze sceny w PKP jak zwykle zaobserwować można z okazji świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku.

- Kupiłem bilety na pierwszą klasę Express InterCity z Gdyni do Warszawy, 27 grudnia (poniedziałek, zwykły dzień) dla żony i pięciomiesięcznego Piotrusia, co nas kosztowało 230 zł. Tam mieliśmy pół godziny na przesiadkę na pociąg do Rzeszowa. Express się spóźnił o godzinę i 10 minut, na dodatek prawie całą trasę toalety były nieczynne, bo zamarzły w nich drzwi. W kasie polecono nam, aby jechać przez Kraków, tak też zrobiliśmy spędzając trzy godziny w Warszawie Centralnej. Oddaliśmy bilet z Warszawy bezpośrednio do Rzeszowa za 58 zł, kupiliśmy przez Kraków za 70 zł. Po trzech godzinach wsiedliśmy do pociągu relacji Warszawa-Kraków, w Krakowie miało być pół godziny czasu na przesiadkę. Pociąg się spóźnił 35 minut i ten z Krakowa do Rzeszowa uciekł. Na trasie Warszawa-Kraków konduktorzy nie sprawdzali biletów (nie pracowali, czy ktoś im obetnie pensje za to, że nic nie robili?). Następny pociąg z Krakowa do Rzeszowa miał być po czterech godzinach (tak mówiła kasjerka), na szczęście sam znalazłem dwa pociągi
osobowe z przesiadką w Tarnowie, i tak szczęśliwie dojechaliśmy po 19 godzinach do Rzeszowa. Pytanie: czy ktoś nam zwróci koszty przejazdu? Jak byśmy wiedzieli, że toalety będą zamknięte i zamiast jechać 10 godzin dwoma pociągami będziemy jechać 19 godzin czterema - to byśmy nie wsiadali do tego pierwszego Ekspresu. Wiadomo, można pisać reklamacje i tak zrobię, ale co z tego, tu są potrzebne jasne kryteria - pociąg się spóźnia, zwracają za bilet; wina remontów - niech ci co remontują i przedłużają remont płacą PKP, ktoś zamknął ubikacje - niech ci co zamknęli i nie otworzyli płacą. Gdzie jest odpowiedzialność indywidualna? - pyta Internauta Grzegorz Masik.

Na zdjęciu: jeden z 16 zespołów trakcyjnych typu "Elf" przekazanych 22 sierpnia Kolejom Mazowieckim przez Pojazdy Szynowe PESA Bydgoszcz S. A., na Dworcu Gdańskim w Warszawie. Czy nowe pojazdy przyspieszą polską kolej?

Widziałeś absurdalną sytuację na PKP?

/ 10Dlaczego nie lubicie PKP?

Obraz
© PAP/EPA

Wśród opinii Internautów pojawiają się również głosy broniące kolej. - Czemu nie lansujecie mody na kolej tak jak to jest w całej Europie, tylko kpicie i wyśmiewacie. Czemu nie interesujecie się rzeczywistymi problemami PKP? - pyta Internauta Joachim Hanke, w zgłoszeniu do Wirtualnej Polski.

Na zdjęciu: francuskie TGV, osiągające w regularnej eksploatacji prędkości do 320 km/h, przewożą rocznie ok. 130 mln pasażerów. Podróże pociągami promowane są w niemal całej Europie Zachodniej.

Widziałeś absurdalną sytuację na PKP?

10 / 10Zbiórka mydła i papieru dla PKP

Obraz
© wp.pl

Wśród metod protestu Internauci z grupy "Płacę i wymagam ludzkich warunków na PKP" proponują m.in. zaopatrzenie toalet w pociągach w mydło i papier toaletowy, wysłanie kwiatów ministrowi Cezaremu Grabarczykowi, a także stare sprawdzone metody, jak palenie kukły ministra na każdym dworcu oraz wysypywanie zboża na tory.

Jaką formę powinien przyjąć protest Waszym zdaniem?

Na zdjęciu: kartka w toalecie Dworca Zachodniego w Warszawie, obsługującego połączenia kolejowe i jednocześnie jednego z największych dworców PKS w Polsce.

Widziałeś absurdalną sytuację na PKP?

(mb)

Wybrane dla Ciebie

Komentują słowa Hołowni. "Stawia warunki, których nie było w umowie"
Komentują słowa Hołowni. "Stawia warunki, których nie było w umowie"
Głosowanie w PE. Europosłowie PiS bez immunitetów
Głosowanie w PE. Europosłowie PiS bez immunitetów
Nobel z fizyki dla trzech naukowców za przełomowe odkrycia
Nobel z fizyki dla trzech naukowców za przełomowe odkrycia
Eksplozje i pożar w pobliżu siedziby premiera Francji
Eksplozje i pożar w pobliżu siedziby premiera Francji
Francja na krawędzi. Czy będą przedterminowe wybory?
Francja na krawędzi. Czy będą przedterminowe wybory?
Cyberatak na urząd. "Istnieje ryzyko kradzieży danych"
Cyberatak na urząd. "Istnieje ryzyko kradzieży danych"
Hołownia ujawnia kolejne plany. "Pełczyńska-Nałęcz będzie wicepremierką"
Hołownia ujawnia kolejne plany. "Pełczyńska-Nałęcz będzie wicepremierką"
Ostre słowa w Sejmie. Hołownia reaguje: "To jest chamstwo"
Ostre słowa w Sejmie. Hołownia reaguje: "To jest chamstwo"
Hołownia skomentował doniesienia ws. posłów Polski 2050 w PSL
Hołownia skomentował doniesienia ws. posłów Polski 2050 w PSL
Hołownia stawia warunki przed oddaniem fotela marszałka
Hołownia stawia warunki przed oddaniem fotela marszałka
Konkurencja Szymona Hołowni. Jest więcej Polaków w wyścigu o stanowisko w ONZ
Konkurencja Szymona Hołowni. Jest więcej Polaków w wyścigu o stanowisko w ONZ
Dwa lata od "czarnego szabatu". Będzie pokój w Strefie Gazy?
Dwa lata od "czarnego szabatu". Będzie pokój w Strefie Gazy?