Strajk nauczycieli. Ogromne problemy w szkołach. Rodzice mogą wziąć zasiłek
Od poniedziałku strajkują nauczyciele i wychowawcy. Wielu rodziców musiało zapewnić opiekę swoim dzieciom w domu. Okazuje się, że gdy zamykają szkołę lub przedszkole, można wnioskować o zasiłek ZUS.
W poniedziałek wielu nauczycieli w szkołach i przedszkolach nie przyszło do pracy. Są na zwolnieniach lekarskich. Tylko w jednej szkole na warszawskim Bemowie około 100 opiekunów poinformowało dyrekcję o swojej chorobie.
Już wtedy wiadomo było, że chodzi o masowy protest. We wtorek stało się to faktem. Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego przekazał mediom, że zaczynają ogólnopolską akcję protestacyjną. - Nie zachęcamy do chorowania, ale popieramy dbanie o zdrowie – zapewnił Broniarz. - O tym, czy ktoś jest chory czy zdrowy, decyduje lekarz. Jestem pewien, ze żaden nauczyciel nie nadużywa uprawnień - dodaje.
Dyrektorzy placówek zostali postawieni pod ścianą. W wielu miejscach dzieci mogą przychodzić na świetlicę i będzie im zapewniona opieka, ale część placówek zostało zamkniętych.
Co mogą zrobić wówczas rodzice? Okazuje się, że istnieją regulacje, które im mogą pomóc.
- W sytuacji, gdy żłobek, przedszkole lub szkoła są zamknięte i rodzice nie mają z kim zostawić dziecka mogą zająć się nim sami i wystąpić do pracodawcy o wypłatę zasiłku opiekuńczego - wyjaśnia "Gazecie Lubuskiej" Agata Muchowska, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa lubuskiego. - Zasiłek opiekuńczy przysługuje bowiem nie tylko wtedy, gdy dziecko zachoruje i wymaga opieki, ale także w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia placówki do której dziecko uczęszcza - precyzuje.
Zasiłek opiekuńczy przysługuje zarówno matce jak i ojcu, jeśli są objęci ubezpieczeniem chorobowym. Nie mogą jednak oboje występować o opiekę w tym samym czasie. Zasiłek wypłacany jest w wysokości 80 proc. wynagrodzenia (tak jak „chorobowe”). Można o niego wystąpić wtedy, gdy nie ma innych członków rodziny, którzy mogą dziecku zapewnić opiekę. W ciągu roku zasiłek opiekuńczy zarówno na zdrowe jak i chore dziecko do lat 14 przysługuje maksymalnie przez 60 dni - tłumaczy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl