Strajk nauczycieli 2019. Beacie Mazurek "puściły nerwy". Jest odpowiedź
Strajk nauczycieli 2019 był tematem nocnych obrad w Sejmie. Padło sporo mocnych słów, ale najszerzej komentowana jest wypowiedź rzeczniczki PiS Beaty Mazurek do Krystyny Skowrońskiej. Posłanka PO przyznaje, że jest jej przykro i nie spodziewa się przeprosin.
26.04.2019 | aktual.: 28.03.2022 07:47
- Mam dużo cierpliwości i wyrozumiałości dla pani, szczególnie dla takich blondynek jak pani - powiedziała Beata Mazurek do Krystyny Skowrońskiej. Te słowa są szeroko komentowane w mediach społecznościowych. Głos w sprawie zabrała też najbardziej zainteresowana - posłanka PO.
Skowrońska w rozmowie z portalem natemat.pl przyznaje, że "jest jej przykro". Deklaruje, że przyjmie przeprosiny, ale nie wierzy, że je usłyszy. - Mam raczej skromne oczekiwania - stwierdza. Jak dodaje, mówi to na podstawie zachowania innych przedstawicieli PiS.
- Całe życie walczyłam o dobrą, merytoryczną debatę publiczną. Nie opamiętał się wiceminister Jaki, który porównywał nauczycieli do Wehrmachtu, nie zmitygował się premier Morawiecki, który obrażał sędziów za granicą - mówi Skowrońska. I dodaje: - Może opamięta się chociaż Beata Mazurek.
Zdaniem posłanki PO rzeczniczce PiS zwyczajnie "puściły nerwy". - Na zarzut dyskryminacji odpowiedziała dyskryminacją, tym razem z powodu koloru włosów. Nie wiem, skąd taka nerwowość Beaty Mazurek, skoro ponoć rząd odniósł wielki sukces dzięki zawieszeniu strajku ZNP - mówi.
I tłumaczy, że słowa Mazurek to odpowiedź na wystąpienie Skowrońskiej, w którym zwróciła uwagę na to, że posłowie opozycji nie mogli prostować "nieprawd", wypowiadanych przez obóz rządzący. - To niesprawiedliwe i szkodliwe dla debaty publicznej - ocenia.
Klub PO, jak mówi Skowrońska, zastanawia się nad złożeniem wniosku do komisji etyki poselskiej o ukaranie wicemarszałek Beaty Mazurek.
Internauci przypominają stare wpisy Mazurek, w których też "czepiała się" blondynek.
Źródło: natemat.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl