Strajk nauczycieli 2019. Agata Kornhauser-Duda "działa po cichu"
Strajk nauczycieli - Agata Kornhauser-Duda nie powiedziała o nim ani słowa. Nie stanęła w obronie pedagogów, mimo że zanim została pierwszą damą, była jednym z nich. Tymczasem okazuje się, że małżonka prezydenta po cichu działała w sprawie i chce pomóc.
Słowa prezydenta Andrzeja Dudy, które wypowiedział we wtorek w Kole, w województwie wielkopolskim, z pewnością nie spodobały się rządowi. Głowa państwa stwierdziła, że pensje nauczycielskie, które przedstawia władza, to "fałszywe dane".
To nie wszystko. W rozmowie z "Faktem" jedna z uczestniczek spotkania z Dudą przyznała, że prezydent wspomniał o swojej małżonce. - Powiedział nam, że jest trochę kłótni w obozie władzy, ale że jego żona robi bardzo wiele, więc jest nadzieja - podkreśliła Dorota Szkudlarek.
Protestujący nie ukrywają, że to dla nich dobra wiadomość. - Uczestnictwo pani prezydentowej bardzo pomogłoby w porozumieniu. A czas nagli - zaznaczyła Katarzyna Prądzyńska, nauczycielka z Koła.
Zobacz także: Strajk nauczycieli. Jarosław Gowin dostał niewygodne pytanie o zarobki
Jak donosi "Fakt", pierwsza dama "po cichu mediowała w sprawie", spotkała się nawet z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Na tym nie poprzestanie. Ma usiąść przy okrągłym stole i tym samym pomóc w rozwiązaniu sporu między rządem a nauczycielami. Dziennik zaznacza jednocześnie, że Kornhauser-Duda nie będzie oficjalnym mediatorem.
Przypomnijmy, że nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie, gdzie Kornhauser-Duda uczyła niemieckiego, zwrócili się do niej. W liście przyznali, że zachowanie pierwszej damy budzi w nich "żal, rozczarowanie i narastający gniew".
Źródło: "Fakt"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl