Strajk kobiet. Ataki na demonstrantów w Białymstoku, Wrocławiu i Poznaniu
Strajk kobiet. Za nami kolejny dzień protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego. W kilku miastach Polski doszło do ataku na demonstrantów. W środę, o obronę kościołów apelował do swoich zwolenników Jarosław Kaczyński.
Protesty przeciwko decyzji TK odbywają się w dziesiątkach miast Polski. Łączną liczbę demonstrantów szacuje się na grubo ponad sto tysięcy osób. Ten wielki akt niezgody wobec zaostrzania prawa aborcyjnego, spotkał się z reakcją środowisk narodowych i kibicowskich.
Do ataku na demonstrujące kobiety doszło we Wrocławiu, Białymstoku i Poznaniu. W stolicy Dolnego Śląska, grupa zamaskowanych mężczyzn zaatakowała na skrzyżowaniu ulic Traugutta i Krasińskiego. W tłum rzucali racami i kamieniami. Doszło do pobić. Poszkodowane zostały także reporterki lokalnego oddziału "Gazety Wyborczej". Relacjonujący te zdarzenia przechodnie pisali w mediach społecznościowych, że policja nie reagowała na agresję ze strony zamaskowanej grupy.
W Białymstoku grupa narodowców ustawiła się w pobliżu katedry, jednak tą marsz omijał szerokim łukiem. Mimo tego, już po zakończeniu "spaceru" z ulicy Kościelnej w kierunku demonstrantów wybiegło kilkunastu zamaskowanych mężczyzn, którzy rzucali petardami. Policja wyjaśnia okoliczności tego zajścia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W Poznaniu pobita została jedna uczestniczka marszu. - Jeden podbiegł do mnie i uderzył pięścią w głowę. Kiedy upadłam, pojawił się drugi mężczyzna. Razem mnie skopali - relacjonowała "Głosowi Wielkopolskiemu". Poznanianka zwróciła uwagę, że w pobliżu zdarzenia byli funkcjonariusze policji, ale żaden nie zareagowało.
Strajk Kobiet. Jarosław Kaczyński: "Wzywam do obrony Kościołów"
Komentatorzy życia społecznego zwracają uwagę, że do takich ataków nie dochodziło wcześniej. We wtorek wieczorem polskie media obiegła specjalna odezwa Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił, że celem protestów jest atak na kościoły. Dlatego wezwał "sympatyków i członków PiS" do bronienia świątyń.
Protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego trwają już od tygodnia. Na piątek zaplanowana jest "blokada Warszawy", kiedy to protestujący z całej Polski mają przyjechać do stolicy.