Arcybiskup Marek Jędraszewski, jak już wywołaliśmy tych hierarchów, to też skomentował on Strajk Kobiet. Mówi, że miały charakter
demoniczny. "Te kobiety przekreślały całą swoją kobiecą tożsamość" powiedział o protestujących w ostatnim
wywiadzie.
No, panie redaktorze,
co arcybiskup Jędraszewski może w ogóle wiedzieć na temat kobiety. Jakby
kolejne jego wypowiedzi pogrążają go i on tym samym pogrąża Kościół katolicki. Ja zwrócę uwagę na
to, że ostatnie, wszystkie badania, nawet te kościelne, pokazują, że Polska jest najbardziej zlaicyzowanym krajem
w Europie. Że w Polsce w zasadzie hurtowo dzieciaki wypisują się z lekcji religii.
Mało tego, bardzo dużo osób dokonuje aktów apostazji, czyli chce po prostu wyjść z Kościoła katolickiego,
nie chce być liczonym w statystykach Kościoła katolickiego. I za to wszystko odpowiadają biskupi,
hierarchowie, ale również księża. Wszyscy urzędnicy, którzy nie reagują na zło, które płynie z
ambon, czy z ust poszczególnych księży czy biskupów.
Ale to właśnie może protesty powinny być nakierowane na takie
osoby, na takich hierarchów, którzy tak mówią. Bo przecież na pewno doskonale pani poseł wie też, że są osoby w Kościele, które
mają zupełnie inne zdanie, którzy jednak piętnują te złe postawy.
Panie redaktorze,
mamy w polskim Kościele, ile, 30 000 księży. I to, że
protestuje 27 osób, które napisze jakiś list albo coś powie w mediach społecznościowych czy
w jakiejś telewizji, naprawdę bardzo mało znaczy. Oni wszyscy doskonale wiedzą, co w tym Kościele się dzieje, wybierają
przecież hierarchów, nie wiem, współpracują z nimi, nie reagują bardzo często na to, co pada
z ambon i naprawdę, jakby spójrzmy na to ilościowo - 30 tysięcy księży w Polsce. Milczy. Nie
reaguje. W momencie, kiedy pokazywane są kolejne dowody na przestępstwa kościelne. Niestety
brak reakcji powoduje, że ludzie sami te prawdę odkrywają i bardzo się cieszę, że jestem
jedną z tych osób, która w tym uczestniczy.
A jak słyszy pani takie słowa kardynała Stanisława Dziwisza, który mówi o tym, że przebacza wszystkim tym, którzy
nie dostrzegają jego służby, którzy, atakując jego, chcą atakować papieża Jana Pawła II.
No Kardynał
Dziwisz im częściej się odzywa, tym bardziej się jeszcze pogrąża. Ja zwrócę uwagę na pontyfikat
Jana Pawła II. Przecież kardynał Dziwisz współpracował przecież z Janem Pawłem II, ale to właśnie za pontyfikatu Jana Pawła II
do 2001 roku istniała doktryna crimen sollicitationis, która mówiła wyraźnie o
tym, aby nie współpracować z organami śledczymi, które zajmują się pedofilią wśród księży, aby ukrywać te przypadki
i nie pomagać ofiarom. Mało tego, to właśnie za pontyfikatu Jana Pawła II również zostało zmienione prawo kanoniczne,
które przestępstwa pedofilskie uznawały i uznają jako grzechy,
które nie są ciężkie. A kardynał Dziwisz, współpracując z Janem Pawłem II,
wiedział doskonale, co już wiemy, co pokazuje przynajmniej ten ostatni raport, który został opublikowany w
Watykanie, wiedział doskonale o istnieniu drapieżców kościelnych, dlatego że również z nimi współpracował.
A może kardynał Stanisław Dziwisz naprawdę tak uważa. Że
ta służba papieżowi, to była służba państwu i teraz należy
mu się podziękowania za to, a nie ataki i wypominanie błędów.
Panie
redaktorze, ten film, który się ukazał w TVN24, świetnie zrobiony przez dziennikarza
Gutowskiego, jasno pokazuje, że fakty są faktami, a kardynał Dziwisz niestety
mąci i kłamie, po prostu kłamie. Bo kolejne rzeczy, które zostały odkrywane odnośnie ofiar, które
rzekomo wysyłały list, których on ponoć nie dostał. To są, jakby pokazują kłamstwo kardynała Dziwisza i
wydaje mi się, że jak ktoś raz skłamie, to później ciężko jest mu się z tego kłamstwa wydobyć, niestety.
I to nie mówię teraz o księżach, ale w ogóle o ludziach.