Stoiber przekonany o zwycięstwie CDU/CSU
Wrześniowe wybory parlamentarne przesądzą - zdaniem kandydata CDU/CSU na kanclerza, Edmunda Stoibera - o tym, czy Niemcy wejdą na drogę rozwoju, czy też będą się nadal pogrążać w stagnacji.
18.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Podczas zjazdu CDU we Frankfurcie nad Menem Stoiber wezwał we wtorek chadeków do większej mobilizacji na trzy miesiące przed wyborami i ostro zaatakował urzędującego kanclerza, socjaldemokratę Gerharda Schroedera.
Chcemy rządzić. Cieszę się z widoków na sprawowanie rządów. Będziemy rządzić - oświadczył Stoiber zapowiadając, że jego celem jest zdobycie w wyborach "40% + x" głosów.
Czerwcowe sondaże dają chadekom ok. 39% poparcia. Pozwoliłoby to CDU/CSU na utworzenie wraz z liberalną FDP, która może liczyć na ok. 10% głosów, koalicyjnego rządu.
Stoiber zaatakował kanclerza Schroedera oraz jego rząd SPD i Zielonych, zarzucając im złamanie obietnic wyborczych. Za 96 dni czerwono-zielony upiór odejdzie - powiedział.
Stoiber wskazał na fiasko programu walki z bezrobociem i błędy w polityce gospodarczej. Niemcy stały się czerwoną latarnią pod względem tempa wzrostu gospodarczego wśród krajów Unii Europejskiej. Wbrew wyborczym zapowiedziom Schroedera, że obniży liczbę bezrobotnych do 3,5 mln, bez pracy jest nadal blisko 4 mln osób - dodał.
Premier Bawarii zarzucił też obecnemu rządowi, że przeforsowana przez SPD i Zielonych ustawa imigracyjna spowoduje wzrost napływu cudzoziemców do Niemiec. Zdaniem Stoibera, już teraz istnieją poważne problemy z integracją cudzoziemców w dużych aglomeracjach na zachodzie Niemiec oraz w Berlinie.
Szef CDU/CSU zapowiedział, że zaskarży ustawę - w wypadku podpisania jej przez prezydenta Niemiec - do trybunału konstytucyjnego. Po wygranych wyborach chadecy przedstawią nowy projekt ustawy, który ograniczy imigrację - dodał.
Blisko 1000 delegatów zaaprobowało wspólny program obu chadeckich partii - działającej tylko w Bawarii CSU oraz działającej w całych Niemczech - z wyjątkiem Bawarii - CDU. (miz)