Stefan Niesiołowski nie wycofuje się z polityki. Przyznaje jednak, że ma problem
Poseł PSL-UED zdradził, że nie widzi możliwości startu do Sejmu ze względu na brak odpowiedniej listy. Nie zamierza się jednak wycofywać z życia politycznego. Stefan Niesiołowski odniósł się także do seksafery z jego udziałem.
Stefan Niesiołowski zmienia zdanie dotyczące swojej przyszłości politycznej. Kilka dni temu przekonywał, że nie wystartuje w jesiennych wyborach do Sejmu. Teraz dopuszcza taką możliwość, ale na przeszkodzie stoi jeden problem. W rozmowie z "Faktem" przekonuje, że "nie widzi listy, z której może kandydować w wyborach parlamentarnych". - Nie wycofuję się z polityki! - przekonuje.
Poseł jest zamieszany w seksaferę i mierzy się z zarzutami korupcyjnymi. W środę prokuratura potwierdziła, że decyzja o zrzeczeniu się przez Niesiołowskiego immunitetu jest formalnie poprawna. Polityk mówi, że akcja jest "nagonką" i rozpętaną przeciwko niemu "kampanią oszczerstw, insynuacji i przecieków".
75-latek może usłyszeć zarzut przyjmowania korzyści majątkowych w postaci usług seksualnych w związku z pełnioną przez niego jako posła funkcją publiczną. Grozi mu za to do 10 lat więzienia. Prokuratura nie chce ujawniać wszystkich dowodów na obecnym etapie postępowania, powołując się na dobro śledztwa. Prokuratura przesłuchała już kobiety, z którymi umawiał się polityk.
Źródło: fakt.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl