"Le Monde": francuskie partie podzielone ws. zagrożenia z Rosji
Głosowanie w sprawie zwiększenia budżetu obronnego w parlamencie Francji ujawniło brak konsensusu, co do oceny zagrożeń ze strony Rosji i innych kwestii strategicznych.
Najważniejsze informacje:
- Parlament Francji debatował nad zwiększeniem budżetu obronnego o 6,7 mld euro.
- Partie Zjednoczenia Narodowego i Francji Nieujarzmionej wyraziły różne opinie na temat rosyjskiego zagrożenia.
- Skrajnie lewicowe i prawicowe partie skupiły się na innych priorytetach niż obrona.
Środowe głosowanie nad zwiększeniem budżetu obronnego w Zgromadzeniu Narodowym Francji wywołało wiele kontrowersji. Francuski dziennik „Le Monde” podkreślił, że decyzja o zwiększeniu wydatków na obronę w wysokości 6,7 mld euro ujawniła „poważne podziały” wśród partii politycznych w ocenie zagrożeń, w tym ze strony Rosji. W głosowaniu 411 deputowanych poparło projekt, przeciw było 88.
"Trzy światy Johna Scherera". Ekspertka zachęca, by wypróbować
Jakie są podziały wśród francuskich partii?
Podczas debaty uwidoczniły się różnice w podejściu do kwestii obrony narodowej. Deputowani skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej i Partii Komunistycznej głosowali przeciwko, wskazując na problemy, które według nich powinny mieć wyższy priorytet, jak potrzeby ekologiczne. Skrajna prawica, reprezentowana przez Marine Le Pen, skupiła się na krytyce planów przyjmowanych przez Unię Europejską, bez wspominania o zagrożeniach płynących z Rosji.
Czy Francja obawia się Rosji?
Z kolei deputowany LFI, Bastien Lachaud, stwierdził, że "Rosja nie zaatakuje Francji”, argumentując, że posiadanie broni nuklearnej przez Francję odstrasza potencjalne ataki. Według Lachaud, narracja o nadchodzącej wojnie osłabia kraj. Inny deputowany, Edouard Benard z Partii Komunistycznej, podkreślił priorytet ekologii nad militarnymi potrzebami.
Warto zauważyć, że tylko Partia Socjalistyczna zwróciła uwagę na brak wsparcia dla Ukrainy w obecnym budżecie, co podkreśliło różne priorytety partii politycznych w kwestiach strategicznych.