"Zwracam się do prezesa IPN..."
Generał zastanawia się co pokażą kolejne rocznice wprowadzenia stanu wojennego i jaki będzie ich pretekst napędowy. "Przy tym, jak wykazało już wieloletnie doświadczenie, istotą sprawy staje się zdominowanie formy nad treścią, tj. niedostatek pogłębionych ocen, jak doszło do stanu wojennego, w jakiej stało się to sytuacji, kto się do tego przyczynił, kto zaprzepaścił szansę jego uniknięcia, jaką dawało pójście drogą Spotkania Trzech?
W tym miejscu zwracam się do pana Jarosława Kaczyńskiego, przypominając, co powiedział w książce Czas na zmiany z 1994 roku: „Różne są opinie na temat Spotkania Trzech. Jedni uważają, że był to chwyt propagandowy ze strony PZPR. Inni liczyli, iż tą drogą na razie uda się spacyfikować Solidarność, a przynajmniej ją kontrolować. Wreszcie inni, że Bronisław Geremek i jemu bliscy torpedowali tę inicjatywę w obawie, że prowadzi ona do zbyt wielkiej roli Kościoła”. Kończy słowami: „Sprawa ta do dzisiaj nie jest do końca wyjaśniona i czeka na rzetelne opracowanie przez historyków”. Minęło 17 lat, a na rzetelnych historyków sprawa wciąż „czeka”, mimo iż mniejszej rangi wydarzenia są systematycznie przypominane, a ich kolejne rocznice nawet celebrowane. Oto swego rodzaju biała plama”.
"Zwracam się tą drogą do kolejnego, obecnego prezesa IPN, Pana dr. Łukasza Kamińskiego o osobiste zainteresowanie i zaangażowanie się w wyjaśnienie owych okoliczności. Chodzi przede wszystkim o dokonanie obiektywnej oceny etapu, który niósł nadzieje, przy tym nie tylko dla Polski. Przed 30 laty miało to bowiem zarówno wewnętrzny, jak i zewnętrzny rezonans. Jedni podziwiali polski „karnawał wolności”. Inni ostrzegali: „Polska chorym człowiekiem Europy”. A wszystko to działo się w warunkach zaostrzającej się sytuacji międzynarodowej"".