Starcie na konferencji prezesa IPN. Padło pytanie o urlop
Wspierany przez PiS kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki wziął w środę udział w dwóch konferencjach prasowych. Konsekwentnie odmawiał jednak odpowiedzi na pytania dziennikarzy, dotyczące jego udziału w wyborach.
27.11.2024 | aktual.: 27.11.2024 15:47
Rano przed Sejmem Nawrocki nie odpowiedział na pytanie dziennikarzy, dotyczące kosztów zorganizowania konwencji w Krakowie, na której ogłoszono jego kandydaturę w wyborach prezydenckich. - Konwencja była finansowana przez PiS, tam pan redaktor powinien pytać - odpowiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Dziennikarze zwrócili mu uwagę, że w PiS twierdzą, że pytać należy komitet kandydata. Nie usłyszeli jednak odpowiedzi. Podobnie jak na wiele innych zadanych kandydatowi pytań.
Nawrocki unika odpowiedzi
Kilka godzin później Nawrocki wziął udział w konferencji w IPN, poświęconej stanowisku Ukrainy ws. poszukiwań i ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej. Moderator konferencji od razu zaznaczył, że prezes IPN będzie odpowiadał jedynie na pytania dotyczące konferencji. Mimo to, dziennikarze próbowali zadawać także pytania na inne tematy.
- Dlaczego nie chce pan odpowiadać na pytania? - zapytał redaktor TVN 24 Maciej Knapik.
- A czy pan ma jakieś pytanie dotyczące ludobójstwa wołyńskiego? To bardzo proszę... - odparł Nawrocki.
- Nie, mam pytanie dotyczące pańskiego kandydowania... - przyznał redaktor Knapik.
Moderator nie pozwolił mu skończyć, przypomniał, że temat konferencji dotyczy rzezi wołyńskiej.
Reporter TV Republika dyscyplinuje kolegów z innych redakcji
Chwilę później z sali padło kolejne pytanie. - Czy zamierza pan iść na kilkumiesięczny urlop? - dopytywał się dziennikarz.
- Bardzo się cieszę, że pan redaktor dba o mój wypoczynek. Mam nadzieję, że nie będzie pan pytał, gdzie zamierzam go spędzić. Oczywiście, że planuję urlop, ale nie zamierzam go spędzić z panem redaktorem - odparł Nawrocki.
- Co pan zadaje za pytania? To brak szacunku dla ofiar zbrodni wołyńskiej - stanął w obronie Nawrockiego redaktor TV Republika.
Dziennikarze nie poddawali się. Próbowali zadawać kolejne pytania.
Zobacz także
- Czy to prawda, że o kandydowaniu dowiedział się pan w piątek, o godzinie 13.15, od prezesa Kaczyńskiego? - dopytywał red. Knapik. - Tak mówił poseł Czarnek - dodał.
- Nie pamiętam, czy to było w piątek - odparł Nawrocki, dodając, że ma dobrą pamięć do dat i wydarzeń historycznych, ale taki szczegół "w pamięci mu nie zapadł".
- Ale dowiedział się pan od prezesa? - dopytywał red. Knapik.
Odpowiedzi nie usłyszał.