"Zabijcie korupcję, nie Nigeryjczyków"
W kraju, będącym największym afrykańskim producentem ropy, rozpoczął się bezterminowy strajk generalny. Zapowiedziano go po zniesieniu 1 stycznia rządowych subwencji na paliwa, co spowodowało gwałtowną zwyżkę ich cen i pociągnęło za sobą wzrost kosztów transportu i żywności. W 160-milionowej Nigerii, gdzie większość ludzi żyje za 2 dol. dziennie, cena benzyny wzrosła z równowartości 45 centów (USD) za litr do 94 centów (USD) za litr.