Starcia podczas referendum konstytucyjnego w Egipcie, jedna osoba nie żyje
Co najmniej jedna osoba zginęła w starciach, które wybuchły między siłami bezpieczeństwa a zwolennikami obalonego prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego, w pierwszym dniu referendum konstytucyjnego - poinformowały źródła w siłach bezpieczeństwa.
25-letni Mahmud Sajed Gomaa poniósł śmierć podczas protestu przeciwko referendum w pobliżu lokalu do głosowania w prowincji Bani Suwajf, na południe od Kairu.
Do innego incydentu doszło w stolicy Egiptu dwie godziny przed rozpoczęciem głosowania. Jak poinformowała policja, bomba o niewielkiej mocy uszkodziła fasadę sądu w Imbabie, miasta wchodzącego w skład aglomeracji Kairu. Nikomu nic się nie stało.
Dwudniowe referendum jest pierwszym głosowaniem od odsunięcia od władzy przez armię islamisty Mursiego w lipcu 2013 roku po masowych protestach przeciwko jego rządom. Według komentatorów wynik referendum będzie miernikiem popularności władz wojskowych.
Wysoka frekwencja i duże poparcie dla nowej ustawy zasadniczej może zachęcić popularnego dowódcę sił zbrojnych Egiptu generała Abd el-Fataha Saida es-Sisiego do kandydowania w wyborach prezydenckich w tym najludniejszym kraju arabskim. W sobotę wezwał on 53 mln wyborców do poparcia konstytucji i oświadczył, że zgłosi swą kandydaturę w zaplanowanych na bieżący rok wyborach pod warunkiem, iż taką wolę wyrazi naród, a swego mandatu udzieli mu armia.
Źródła: ENEX/x-news, PAP