Starcia na granicy Wenezueli z Brazylią. Są zabici i ranni
Dwie osoby zginęły, a piętnaście zostało rannych od kul na granicy Wenezueli z Brazylią. Doszło tam do starć przeciwników reżimu Nicolasa Maduro z siłami rządowymi.
Nicolas Maduro, dotychczasowy prezydent, nieuznawany przez USA i Europę, nakazał w czwartek zamknąć granicę z Brazylią - donosi Reuters. Nie chciał, aby dotarła do Wenezueli zapowiadana pomoc humanitarna z Brazylii.
Granicę zamknięto około godz. 1.00 w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego.
Jak stwierdził Maduro, transporty z pomocą "to tania pokazówka opozycji". Mają "podminować" jego władzę, a Wenezuela nie potrzebuje dodatkowej żywności i leków. - Granica z Brazylią pozostanie zamknięta do odwołania - zapowiedział Maduro. Socjalistyczny prezydent nie chce przyznać, że w kraju panuje kryzys gospodarczy i brakuje dosłownie wszyskiego.
Czytaj także: Trwają ogromne protesty w Wenezueli
Blokada na pomoc humanitarną
To doprowadziło do zamieszek i starć z siłami bezpieczeństwa, które otworzyły ogień do protestujących w miejscowości Kumarakapay. Jak najpierw poinformował na Twitterze Juan Guaido, lider opozycji i uznawany przez Zachód przywódca Wenezueli, co najmniej jedna osoba nie żyje, a 12 jest rannych. W piątek późnym wieczorem Reuters podał, że zginęły dwie osoby. To Indianie z grupy etnicznej Pemon - Zoraida Rodriguez i jej mąż. Próbowali uniemożliwiść żołnierzom zablokowanie drogi prowadzącej do granicy. Wtedy padły strzały.
Guaido zapowiedział, że odpowiedzialni za to, zostaną ukarani. Zaapelował też do wojska, aby stanęło po stronie protestujących.
Juan Guaido wyruszył z Caracas na granicę z Kolumbią, gdzie chce odebrać paczki z żywnością i lekarstwami. Maduro zapowiedział, że nie dopuści do przekazania pomocy humanitarnej również tą droga.
Kryzys w Wenezueli
W styczniu 2019 r. dotychczasowy prezydent Nicolas Maduro został zaprzysiężony na kolejną kadencję. Unia Europejska i USA nie uznają jego mandatu z powodu fałszerstw wyborczych. Zdominowany przez opozycję wenezuelski parlament ogłosił Madura uzurpatorem. Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Juan Guaidó 24 stycznia ogłosił się tymczasowym prezydentem. Uznały go władze USA, Brazylii, Kolumbii, Peru, Paragwaju, Chile i Argentyny.
Czytaj także: Piekło w Wenezueli. Doświadczają go też Polacy
Źródło: Reuters
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl