Starcia na granicy w Kaszmirze
Na tzw. linii kontroli w Kaszmirze doszło w poniedziałek rano do wymiany ognia między
wojskami indyjskimi i pakistańskimi. Nikt nie zginął. Zniszczony został dom po indyjskiej stronie granicy - poinformowano.
Ostatnie dni przyniosły wyraźny spadek napięć, grożących jeszcze tydzień temu wybuchem poważnego konfliktu indyjsko-pakistańskiego. Premier Indii Atal Behari Vajpayee powiedział w wywiadzie prasowym, że jest to efekt pakistańskich deklaracji na temat gotowości powstrzymania terrorystów, którzy przedostają się z Pakistanu do Indii.
To stanowisko Pakistanu, a nie mediacje amerykańskie sprawiły, że Indie zrezygnowały z akcji militarnej - oświadczył Vajpayee. Przyznał jednak, że to właśnie Stany Zjednoczone przekazały stronie indyjskiej informacje o pakistańskich gwarancjach.
_ Gdyby Pakistan nie zgodził się na wstrzymanie infiltracji, a Ameryka nie przekazała tej informacji Indiom, nie udałoby się uniknąć wojny_ - przyznał Vajpayee. _ Przekonanie, że Indie zrezygnowały z opcji militarnej pod presją USA jest zdecydowanie błędne_ - dodał szef indyjskiego rządu w wywiadzie, opublikowanym w poniedziałek na łamach dziennika "Dainik Jagran".
W ostatnim czasie misję pojednawczą w Delhi i Islamabadzie prowadziło dwóch amerykańskich wysłanników - zastępca sekretarza stanu Richard Armitage i szef resortu obrony Donald Rumsfelsd. (reb)