USA odpowiadają Kim Dzong Unowi. Na stole propozycja
Przedstawiciele USA są gotowi spotkać się z przedstawicielami władz Korei Północnej. Rzecznik Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych odniósł się także do słów Kim Dzonu Una, jakoby propozycje Amerykanów były "fasadowe".
- Nasza polityka ma na celu stopniowe i praktyczne podejście do poważnej i trwałej dyplomacji z Koreą Północną - oświadczył w środę rzecznik Departamentu Stanu USA. Polityk podkreślił też, że Stany Zjednoczone chcą spotkać się z przedstawicielami władz Korei Północnej "bez żadnych warunków wstępnych".
To kolejna odsłona wymiany zdań między reprezentantami tych państw.
Wcześniej Kim Dzong Un określił propozycje Stanów Zjednoczonych jako "fasadowe". Przywódca stwierdził też, że Korea Północna będzie wzmacniać swój arsenał nuklearny i wprowadzi do użytku nowe rodzaje broni, jeżeli USA nie porzucą swojej "wrogiej polityki".
Zobacz też: Ekspert o propozycji Tuska. "Pomysł wyciągnięty z kapelusza"
Ambasador Korei Północnej przy ONZ Kim Songas wezwał także Waszyngton do zaprzestania ćwiczeń wojskowych w pobliżu jego państwa.
Korea Północna się zbroi. Sankcje nie grają roli
Przypomnijmy, że we wrześniu północnokoreański reżim przeprowadził już trzy testy broni balistycznej. 11 i 12 września Pjongjang testował pociski manewrujące dalekiego zasięgu, które przeleciały 1500 km.
Korea Północna zdaje się nie zwracać uwagi na międzynarodowe sankcje. Pod przywództwem Kim Dzong Una w znaczący sposób zwiększyła swoje zdolności wojskowe. Pjongjang przeprowadził m.in. kilka prób jądrowych i pomyślnie przetestował rakiety balistyczne zdolne do dotarcia do Stanów Zjednoczonych.