Stanisław Pięta wychwala Małgorzatę Sadurską. Mówi o jej "zasługach dla ojczyzny"
Polityk Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Pięta nie unikał, tak jak pozostali przedstawiciele PiS, komentarza ws. doniesień dot. Małgorzaty Sadurskiej. Jego zdaniem przejście szefowej Kancelarii Prezydenta do PZU "będzie z korzyścią i dla firmy, i dla Polski". Dopytywany o to, czy mówiąc o jej zasługach, miał na myśli te dla partii, już nie odpowiedział.
- Pani minister Małgorzata Sadurska jest osobą o wysokich kompetencjach, o dużych zasługach dla ojczyzny - stwierdził Pięta w rozmowie z TVN24. Czy w rzeczywistości chodzi o zasługi dla PiS? Kiedy polityk usłyszał to pytanie, przeprosił i odszedł.
Podkreślił jednak, że niezależnie od tego, w jakiej spółce Skarbu Państwa pracowałaby Sadurska, skorzysta na tym zarówno firma, jaki i Polska.
Choć wypowiedź Pięty nie była wyczerpująca, stanowi on wyjątek wśród przedstawicieli PiS. Większość z nich nie decyzje się odnieść do informacji ws. dołączenia Sadurskiej do zarządu PZU. Rzecznik rządu Rafał Bochenek nie potwierdził tych doniesień. Europoseł PiS Ryszard Czarnecki zaznaczył z kolei, że skomentuje doniesienia dopiero wtedy, gdy staną się faktem.
Sadurska jak Misiewicz
Publicyści w #dzieńdobryWP zwrócili uwagę, że PiS po Bartłomieju Misiewiczu popełni kolejny błąd, jeśli Sadurska przejdzie do PZU. - Nie wyobrażam sobie, aby ta nominacja doszła do skutku po tym, jak kierownictwo PiS zapewniało, że sprawy typu Misiewicza, nepotyzmu, kolesiostwa i "wsadzania do spółek skarbu państwa" ludzi z własnej partii mają się skończyć na dobre, definitywnie i że to się ma więcej nie powtórzyć, bo Polacy mają wierzyć, że to jest dobra zmiana, a nie to, co czyniła zawsze Platforma - mówiła Kamila Baranowska ("Do Rzeczy") w #dzieńdobryWP.
Łukasz Mężyk (300polityka.pl) podkreślił, że jego zdaniem Sadurska nie ma kompetencji, by pracować jako wiceszefowa tak dużej spółki jak PZU.
Źródło: TVN24/WP