Stanisław Pięta i jego romans. Grożą mu poważne kłopoty. W tle specsłużby i strzeżone tajemnice

W szeregach PiS konsternacja po ujawnieniu romansu posła Stanisława Pięty. Politycy tej partii pytani przez nas o sprawę nabierają wody w usta. A problem jest poważny: Pięta zasiada w komisjach ds. Służb Specjalnych i Amber Gold. Mógł być szantażowany.

Stanisław Pięta i jego romans. Grożą mu poważne kłopoty. W tle specsłużby i strzeżone tajemnice
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz
Michał Wróblewski

Stanisław Pięta uchodzi za jednego z najbardziej konserwatywnych posłów PiS. Moralizatorska postawa polityka rozmija się jednak z informacjami "Faktu" o romansie polityka. Według doniesień tabloidu, poseł PiS uwiódł i wykorzystał poznaną na miesięcznicy smoleńskiej samotną kobietę, zdradzając swoją żonę. Miał mamić ją wpływami w spółkach Skarbu Państwa i zaoferował jej pracę w swoim biurze poselskim. Spędzał z nią noce w hotelach - również w Domu Poselskim - i snuł rozważania o wspólnej przyszłości. Chciał, by kobieta urodziła mu dzieci. Przynajmniej tak wynika z korespondencji ujawnionej przez "Fakt". Kobieta skontaktowała się z dziennikarzami tabloidu i opowiedziała swoją historię. Wybuchł skandal.

Tajemnice polityka pilnie strzeżone

Oprócz tła obyczajowego sprawy jest bowiem jeszcze poważniejsze, polityczne. Stanisław Pięta jest bowiem członkiem komisji śledczej ds. Amber Gold i Komisji ds. Służb Specjalnych. Politycy zasiadający w obu komisjach mają dostęp do informacji niejawnych, newralgicznych, pilnie strzeżonych. Posiadają ogromną wiedzę na temat spraw na styku wielkiej polityki, biznesu i świata przestępczego. Muszą być krystaliczni, aby nie narazić się na szantaż ze strony osób chcących wykorzystać ich pozycję i wiedzę.

Wybitny specjalista ds. służb, były minister spraw wewnętrznych oraz szef resortu sprawiedliwości Marek Biernacki mówi WP: - Sprawa dotyczy moralności. Nic mi nie wiadomo na temat tego, czy poseł Pięta zdradził komuś tajemnice, których ujawniać nikomu nie powienien. Poczekajmy, zobaczymy, co dalej wydarzy się w tej sprawie.

Z naszych informacji wynika, iż poseł Pięta zerwał kontakt z kobietą, z którą miał romans, zanim jeszcze dołączył do Komisji ds. Służb Specjalnych (zrobił to 13 kwietnia 2018 r., po rezygnacji Beaty Mazurek). Jednak wciąż istnieje prawdopodobieństwo, iż mógłby być - lub był - jako członek tejże komisji szantażowany. Podobnie kwestia wygląda w przypadku komisji śledczej ds. Amber Gold. - Mógł być szantażowany, ale to muszą zbadać służby - mówi Wirtualnej Polsce minister Marek Biernacki.

Politycy zdają sobie sprawę, że problemu zignorować nie można. - Nie znam sprawy, dowiaduję się tego od pana, ale jeśli tak jest, to sprawa jest poważna. Zapoznam się z tematem - mówi WP Jarosław Krajewski, wiceszef komisji śledczej ds. Amber Gold z ramienia PiS.

- Być może sprawie powinien przyjrzeć się koordynator ds. służb specjalnych minister Mariusz Kamiński - odpowiada nam Adam Szłapka z Nowoczesnej, członek speckomisji ds. służb.

O posła Piętę zapytaliśmy przewodniczącego Komisji ds. Służb Specjalnych Marka Opiołę i przewodniczącą komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzatę Wasserman. Oboje milczą na ten temat.

Dla kierownictwa PiS to problem

Sprawy nie chce na razie komentować także kierownictwo PiS. Rzecznik partii Beata Mazurek pytana o posła Piętę i to, czy poniesie on jakieś konsekwencje w związku z wtorkową publikacją tabloidu, milczy. Mimo iż chwilę wcześniej korespondowaliśmy z wicemarszałek w innej sprawie, bez problemu uzyskując odpowiedź.

Milczy także sam poseł. Na zadane przez nas pytanie w SMS (telefonów nie odbierał), czy zrezygnuje z zasiadania w komisji śledczej ds. Amber Gold lub Komisji ds. Służb Specjalnych, Stanisław Pięta nie odpowiedział.

W tej drugiej komisji zastąpić go nie będzie problemu. PiS może oddelegować na odcinek specsłużb innego parlementarzystę i najprawdopodobniej tak się właśnie stanie. Większy problem jest z komisją ds. Amber Gold - Pięta zasiada w niej od początku, posiada na ten temat ogromną wiedzę i trudno byłoby go rychło zastąpić innym politykiem. Zwłaszcza, że komisja ta za kilka miesięcy kończy pracę.

Czy Pięta poniesie konsekwencje partyjne? Biorąc pod uwagę to, iż członkami PiS wciąż są tak skompromitowane postaci, jak senator Waldemar Bonkowski czy poseł Łukasz Zbonikowski, można mieć wątpliwości. Zarówno Bonkowski, jak i Zbonikowski, byli oskarżani przez swoje żony o zdradę i przemoc. Obaj wdawali się w romanse. Bonkowski - podobnie jak Pięta - poznał swoją kochankę na... miesięcznicy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu.

- Jak pan ocenia zachowanie posła Pięty? - pytamy dziś Waldemara Bonkowskiego. - Nie będę tego komentował - ucina senator.

I chyba trudno się dziwić.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.plWP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
romanspissłużby specjalne
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1035)