Trwa ładowanie...

Stanisław Koziej: nie wywołujmy paniki o zagrożeniu terrorystycznym

Nie ma co wywoływać paniki o zagrożeniu terrorystycznym, ludzie nie powinni się tego obawiać - uspokajał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej. - Służby są czujne, ale nie jesteśmy na pierwszej linii takiego zagrożenia - dodał. Tego zdania jest również ABW.

dgwduil
dgwduil

Koziej w porannej rozmowie w TVP Info odniósł się w ten sposób do informacji przekazanych we wtorek przez b. wiceszefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego gen. Pawła Pruszyńskiego, że udaremniono próbę zamachów terrorystycznych w Polsce podczas pasterki w 2003 r. Jak mówił Pruszyński, miały być one planowane w czterech polskich katedrach, nie podał, w jakich miastach.

Zobacz - Gen Pruszyński: terroryści mieli zaatakować polskie kościoły w czasie pasterki

Koziej - komentując te informacje - podkreślił, że państwa zachodnie bardzo obawiają się zagrożenia terrorystycznego, ale u nas nie ma takich oznak. Jak mówił, nie jesteśmy na pierwszej linii takiego zagrożenia - nie ma dużych środowisk islamskich, jak w innych krajach - co jest typowe obecnie dla Europy Zachodniej.

W jego ocenie służby są czujne. - Myślę, że możemy być w miarę spokojni. Nie ma co wywoływać paniki, że oto już jesteśmy zagrożeni zamachem terrorystycznym - powiedział. Dodał, że ludzie nie powinni się obawiać, bo jego zdaniem nie ma do tego na razie żadnych przesłanek, a jeśli cokolwiek miałoby się pojawiać, to na pierwszej linii są służby, które powinny to monitorować i pilnować. - Jeśli rzeczywiście pojawi się zagrożenie, trzeba wtedy dopiero informować - zaznaczył Koziej.

W jego ocenie, jeśli o zdarzeniach sprzed 11 lat mówi były wiceszef agencji, to "chyba wie, co mówi". Jednak - wskazał Koziej - Pruszyński niepotrzebnie tak szczegółowo publicznie informuje o tej sprawie. - Oczywiście jest problem, czy to były plany, na ile to było zorganizowane i tak dalej. Można byłoby o tym rozmawiać, tylko nie jest to najlepsza pora, (...) aby rozmawiać akurat przed świętami - powiedział szef BBN.

dgwduil

Zaznaczył, że te informacje przypominają o ówczesnych zagrożeniach, choć dzisiaj nie ma sygnałów o przygotowywanych operacjach terrorystycznych i o tym, że w tamtym przypadku służby "być może dobrze zadziałały". - Jest zagrożenie, musimy być czujni. Służby potrafią działać, więc myślę, że nie ma co rozdrapywać i panikować z tego powodu - podkreślił.

Rzecznik prasowy ABW ppłk Maciej Karczyński potwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że w 2003 roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wraz z zagranicznymi służbami prowadziła działania operacyjne w związku z ryzykiem wystąpienia ataku terrorystycznego. - Z uwagi na niejawny charakter podjętych wówczas czynności, nie komentujemy sprawy - zaznaczył Karczyński.

Zapewnił, że sytuacja sprzed 11 lat "w żaden sposób nie skutkuje obecnie zagrożeniami dla bezpieczeństwa państwa".

Pruszyński o udaremnionych zamchach

We wtorek w rozmowie z TVP Info były wiceszef ABW gen. Paweł Pruszyński pytany, za co dostał generalskie szlify, odpowiedział, że za przeciwdziałanie atakowi terrorystycznemu na polskich obywateli. - To było w latach 2003-04, podczas pasterki miał być dokonany atak terrorystyczny w czterech świątyniach - powiedział.

dgwduil

Podał, że służby oceniały, że w wyniku ataku ze strony ugrupowań islamskich w katedrach w dużych miastach w Polsce mogło zginąć kilka albo kilkanaście tysięcy osób.

Podał, że terroryści mieli przygotowane praktycznie wszystko, ale Agencja dzięki pracy operacyjnej miała przewagę. - Wiedzieliśmy kto, kiedy, przy pomocy jakich środków przeprowadzi atak - mówił.

- Oni poświęcili na to mnóstwo czasu, przygotowując się tu bardzo dobrze, wcześnie pozorując swój pobyt jako turyści, jako odwiedzający znajome kobiety, które poznali niby przypadkowo. Wiedzieliśmy dużo więcej dzięki dobrej pracy operacyjnej. W momencie, kiedy to było bardzo blisko, zbliżała się Wigilia i obawialiśmy się, że jednak może nam się wymsknąć spod kontroli przebieg całej akcji, postanowiliśmy ją, nieładnie może tu użyję słowa, przyciąć, zakończyć - relacjonował.

dgwduil

Powiedział, że uniemożliwiono dalsze swobodne poruszanie się po Polsce osobom, które mogłyby dokonać ataku terrorystycznego, a wszystkie zostały zatrzymane z pomocą współpracujących z Polską służb specjalnych innych krajów. - Dotyczyło to krajów europejskich, ale również i jednego z obywateli Australii - dodał.

Pruszyński powiedział, że ABW niepokoiło wciąganie do takiej działalności Polaków. - Mówiło się nawet o czymś takim, że jeden z obywateli polskich, znów nieładne słowo użyję, miał "wyprany mózg" poprzez wpływanie ideologiczne, religijne na tego młodego człowieka - mówił.

Przypomniał, że wtedy Polska zaangażowana była w wojnę w Iraku. B. szef ABW ocenił, że obecnie Polacy mogą spać spokojnie.

dgwduil

Ujawnił, że pracujący przy tej sprawie ówcześni młodzi oficerowie teraz pełnią funkcje w ABW. - Na całym świecie wysoko ceniona jest praca naszych oficerów ABW w zakresie zwalczania terroryzmu - zaznaczył.

Pruszyński został generałem w kwietniu 2004 r. Wiceszefem ABW był do sierpnia 2004 r. gdy przeszedł na emeryturę. W okresie PRL pracował w Służbie Bezpieczeństwa. W ABW odpowiadał za ochronę ekonomicznych interesów państwa i zwalczanie terroryzmu. Zanim awansował do centrali, był szefem delegatury Urzędu Ochrony Państwa w Łodzi.

W kwietniu 2004 prezydent mianował również generałem dyrektora departamentu kontrwywiadu ABW płk Macieja Hunię, obecnego szefa Agencji Wywiadu. Obaj oficerowie ABW odebrali wtedy od prezydenta wysokie odznaczenia państwowe - Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski oraz dwa Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski.

dgwduil
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dgwduil
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj