Stan wyjątkowy będzie przedłużony? "To zależy"
Rzecznik rządu Piotr Müller odpowiadał w poniedziałek na pytania dotyczące m.in. obecnej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Pytany o to, czy jest szansa na przedłużenie stanu wyjątkowego, odparł, że "to zależy" od dalszych kroków Alaksandra Łukaszenki.
Piotr Müller był porannym gościem Radia Zet. W internetowej części programu rzecznik rządu pytany był m.in. o to, kiedy należy spodziewać się rekonstrukcji rządu. - Zmiany, jeśli miałyby być, to będą na przełomie września i października. Po tym, jak Sejm uchwali pierwsze ustawy związane z Polskim Ładem. A to zapowiada się na połowę września - odpowiedział.
- Wcale nie będą tak głębokie, bo istotą dobrze funkcjonującego rządu jest pewna stabilność funkcjonowania na danym stanowisku - dodał.
Rekonstrukcja rządu. Piotr Müller zdradza możliwy termin
Prowadząca zapytała również o los ministra klimatu Michała Kurtyki. Pojawiały się bowiem pogłoski o jego dymisji. - Faktycznie, były takie informacje medialne. Poza tym minister Kurtyka zastanawiał się od dłuższego czasu, jakie działania jeszcze podejmować - skomentował Müller.
Zobacz też: Ultimatum Kukiza. Jest komentarz z opozycji
Rzecznik rządu pytany był także o ocenę działalności Grzegorza Pudy na stanowisku ministra rolnictwa i rozwoju wsi. - Oceniam i pan premier wysoko ocenia pracę ministra Pudy - stwierdził. - Objął resort w trudnych warunkach, wykonał dużą pracę, przygotowuje powszechny program ubezpieczeniowy, kodeks rolny i zmiany w ustawie o gospodarstwach rolnych - dodał rozmówca radia.
Stan wyjątkowy będzie przedłużony? "To zależy, jak będzie zachowywał się reżim Łukaszenki"
Rzecznik odpowiedział również na pytanie dotyczące możliwości przedłużenia stanu wyjątkowego. Powiedział, że "to zależy, jak będzie zachowywał się reżim Łukaszenki".
- Na terenie Białorusi w tej chwili jest około 10 tys. osób z krajów arabskich, które zostały przetransportowane samolotami białoruskimi na teren Białorusi, czyli to reżim Łukaszenki zaprosił te osoby na swój teren, a teraz wypycha je siłowo na granicę UE. Jednocześnie reżim Łukaszenki organizuje kolejne linie lotnicze z krajów arabskich, żeby więcej tych osób przywieźć - podkreślił.
Stan wyjątkowy na granicy. Gdzie jest wicepremier Jarosław Kaczyński?
W kontekście wprowadzenia stanu wyjątkowego i sytuacji, która od wielu dni ma miejsce na granicy polsko-białoruskiej, prowadząca zapytała, gdzie obecnie przebywa wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Gość programu Radia Zet odpowiedział, że był na urlopie, "ale teraz jest już normalnie w pracy".
- Premier Kaczyński pracuje. Nadzoruje działania rządu dotyczące sytuacji na granicy, jako szef komitetu bezpieczeństwa - stwierdził. W odpowiedzi na to, czy Kaczyński zamierza odejść z rządu, odparł, że "to będzie decyzja pana premiera Kaczyńskiego, jeśli będzie chciał podjąć taką decyzję". - Nic mi nie wiadomo, by coś takiego w tej chwili sygnalizował - zaznaczył rzecznik rządu.
Stan wyjątkowy na granicy bez konsultacji z opozycją
Na początku rozmowy padło również pytanie o to, dlaczego premier nie skonsultował wprowadzenia stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią z opozycją parlamentarną.
- Od jakiegoś czasu ciężko się rozmawia z opozycją, nawet w sprawach zasadniczych, jak szczepienia - odparł. - Nasze doświadczenia w ostatnim czasie są mało pozytywne - stwierdził.
Stan wyjątkowy. Rekompensaty dla przedsiębiorców w planach rządu
Gość programu zdradził również plany rekompensat dla przedsiębiorców, którzy ucierpią poprzez wprowadzenie stanu wojennego. - Będą kierowane środki finansowe, podobnie jak w tarczach, w okresie epidemii. Skonstruujemy dodatkową pomoc. Będzie się to odnosiło do kwot, które zarabiali w zeszłym roku, czy w latach poprzednich - oznajmił. - Wypracowujemy mechanizm, poddamy go szybkim konsultacjom. Tak, by te osoby na tym nie straciły - twierdzi rzecznik rządu.
Polska pomoże uchodźcom na granicy? Rzecznik rządu zapowiada konferencję
Zdaniem Müllera, decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego przy granicy polsko-białoruskiej była słuszna, gdyż - jak stwierdził - "należy zakończyć prowokacje, które są na granicy". - Cieszę się, że dziennikarze relacjonują wydarzenia, ale są takie chwile, kiedy należy ograniczyć przemieszczanie się na pewnym terenie - dodawał.
Czy uchodźcy znajdujący się na granicy polsko-białoruskiej mogą liczyć na pomoc ze strony Polski? - Jest zorganizowana akcja przez reżim Łukaszenki. Pomaga migrantom na miejscu - odparł Müller. - Pokażemy dziś dodatkowe materiały w tym względzie, na konferencji premiera - zapowiedział.
Źródło: Radio ZET
Przeczytaj także: