Dworczyk musi odejść? Szykują się poważne zmiany w rządzie
Na koniec września ma być zaplanowana rekonstrukcja rządu. Wśród polityków partii rządzącej coraz częściej mówi się o zmianach w poszczególnych ministerstwach. Pracę miałby stracić m.in. szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.
O szczegółach planowanej rekonstrukcji poinformował portal Onet.
Największą sensacją wrześniowych zmian może być dymisja najbliższego współpracownika premiera, szefa KPRM Michała Dworczyka. Jak donoszą dziennikarze serwisu, dwa niezależne źródła w partii rządzącej przekazały, że miałby to być efekt afery mailowej.
W lipcu były szef CBA Paweł Wojtunik mówił w programie "Newsroom WP", że z jego perspektywy Dworczyk powinien być pozbawiony dostępu do informacji niejawnych.
Zobacz też: Afera mailowa. Nie będzie dymisji Dworczyka? Były szef CBA krytycznie o decyzji premiera
- Biorąc pod uwagę skalę informacji, które dotyczą wprost bezpieczeństwa państwa polskiego, które dotyczą niektórych funkcjonariuszy tego państwa, niewątpliwie taka osoba powinna być pozbawiona dostępu do informacji niejawnych poprzez postępowanie kontrolne - powiedział.
Mimo że Dworczyk zadeklarował gotowość do dymisji, nie przyjął jej premier Mateusz Morawiecki. To właśnie szef rządu ma być jedną z ostatnich osób w PiS, która broni swojego współpracownika.
"Do jego dymisji prą m.in. wiceprezesi PiS, którzy walczą z Morawieckim — Beata Szydło, Mariusz Kamiński i Mariusz Błaszczak. (...) Dworczyk miał ambicje zastąpienia Błaszczaka na czele MON i wykorzystywał Morawieckiego do rozgrywania swoich interesów w armii - czego mu Błaszczak nie wybaczy" - donoszą dziennikarze portalu.
Powróci Ministerstwo Sportu?
Zgodnie z tymi doniesieniami podczas rekonstrukcji miałoby dojść także do wskrzeszenia resortu sportu. Przypomnijmy, że został on zlikwidowany przez PiS w 2020 roku. Rząd przydzielił go wtedy wicepremierowi, ministrowi kultury Piotrowi Glińskiemu.
Onet twierdzi, że aktualnie trwają poszukiwania kandydata, który stanąłby na czele Ministerstwa Sportu. Mimo że w mediach pojawiało się nazwisko posła Porozumienia Kamila Bortniczuka, z nieoficjalnych informacji wynika, że ambicje przejęcia tego resortu ma m.in. Anna Krupka, która była wiceministrem w tym ministerstwie w latach 2018-2020. Onet zauważa, że jej atutem "są na pewno dobre relacje z samym Jarosławem Kaczyńskim".
Zmiany w resorcie rolnictwa
Kolejna ważna transformacja miałaby wydarzyć się w Ministerstwie Rolnictwa. Posadę może stracić Grzegorz Puda, który najwyraźniej nie potrafi znaleźć wspólnego języka z rolnikami.
Coraz głośniej atakuje go m.in. szef AgroUnii Michał Kołodziejczak. Jego zdaniem Puda upokarza polskich rolników.
- Człowiek, który z nami nie rozmawia. Niech pani nie wspomina więcej ministra rolnictwa w tym miejscu - powiedział Kołodziejczak dziennikarce podczas protestu rolników. Nowogrodzka ma obawiać się także politycznych ambicji Kołodziejczaka.
- Poprzedni minister Jan Krzysztof Ardanowski miał posłuch na wsi i potrafił sobie poradzić z chłopskimi związkowcami. Puda tego nie umie zrobić - powiedział portalowi jeden z członków rządu.
Zmiany, zmiany
To jednak nie koniec planowanych zmian w resortach. Podczas wrześniowej rekonstrukcji ze stanowiska może ustąpić sam Jarosław Kaczyński. Prezes PiS miałby zająć się budowaniem stabilnej większości w Sejmie oraz przygotować partię na ewentualne wcześniejsze wybory.
Pewna miałaby być również dymisja Michała Kurtyki. Stanowiskiem ma zapłacić za błędy, które prowadziły do wybuchu konfliktu z Czechami dotyczącego przedłużenia działania kopalni w przygranicznym Turowie.
Duży awans może natomiast czekać Marcina Ociepę. PiS ma szykować dla niego stanowisko ministra rozwoju. Miałaby to być nagroda za zdradę Jarosława Gowina.
Źródło: Onet